Wałęsa będzie rozkręcał własny biznes? Wiele mówiący wpis w mediach społecznościowych
Od kilku tygodni były prezydent Lech Wałęsa poszukuje dodatkowego zajęcia, które pozwoli mu dorobić do prezydenckiej emerytury. Legendarny przywódca „Solidarności” zamieścił na Facebooku wpis z którego wynika, że zamierza wejść w biznes.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Lech Wałęsa od kilku tygodni szuka pracy
-
Od kogo były prezydent odrzucił ofertę
-
W jaki biznes zamierza wejść prezydent RP w latach 1990-1995
Lech Wałęsa rozkręci własny biznes?
W grudniu ubiegłego roku minęło 25 lat od momentu gdy Lech Wałęsa opuścił Pałac Prezydencki, co było konsekwencją przegranych wyborów, w których legendarny przywódca „Solidarności” nie zdołał wywalczyć reelekcji przegrywając z kandydatem postkomunistycznej lewicy Aleksandrem Kwaśniewskim.
Po wyprowadzce z Pałacu Lech Wałęsa nie zniknął z życia publicznego. Wprost przeciwnie. Inicjował powstanie kolejnych (jak się okazało nieudanych) projektów politycznych, wystartował w kolejnych wyborach prezydenckich (uzyskał kompromitujący wynik na poziomie 1 proc.), komentował wydarzenia na krajowej i światowej scenie politycznej. Większość czasu poświęcał jednak na wyjazdy zagraniczne, gdzie podczas wykładów dzielił się swoim doświadczeniem.
Wałęsa nie krył, że wykłady te są dla niego głównym źródłem dochodu i możliwością dorobienia do prezydenckiej emerytury, która wynosi ok. 6 tys. zł. O takiej kwocie miliony polskich emerytów mogą pomarzyć, ale dyskusję może budzić fakt, czy w przypadku byłego prezydenta jest to rzeczywiście wysoka stawka.
Wraz z wybuchem pandemii taka możliwość dorabiania do prezydenckiej emerytury się dla Wałęsy skończyła. Były prezydent żalił się w wywiadach, że jego sytuacja finansowa się pogorszyła i nie stać go nawet na świąteczne prezenty.
Kilka tygodni temu media ujawniły, że w serwisie flexi.pl, gdzie umieszczane są oferty pracy dla seniorów, ogłoszenie dotyczące poszukiwania pracy zamieścił sam były prezydent.
Prezydent RP w latach 1990-1995 zaoferował m.in. możliwość prowadzenia spotkań i szkoleń z leadership. Wałęsa zadeklarował, że przyjmie również zaproszenia na spotkania motywacyjne w firmach i w rodzinach.
Spotkanie z byłym prezydentem i jednym z najbarwniejszych polityków nad Wisłą wydaje się nie lada gratką, tyle, że należy wyłożyć na nie pieniądze i to ogromne. We wspomnianym ogłoszeniu Wałęsa podał, że za 1-2 godzinne spotkanie życzy sobie minimum 20 tys. zł, choć jak zaznaczył „cena jest do ustalenia”.
Szybko pojawiła się pierwsza oferta i to z dość nieoczekiwanej strony. Pracę legendarnemu przywódcy „Solidarności” zaproponował tygodnik „NIE”, którego twórcą jest były rzecznik komunistycznego rządu Jerzy Urban. Przedstawiciele kontrowersyjnej gazety zapewniali, że nie jest to żadna prowokacja i „NIE” naprawdę chce współpracować z byłym prezydentem. Wałęsa ofertę jednak odrzucił.
Jeśli nie „NIE” to co? Wałęsa zamieścił w poniedziałek wpis, w którym informuje, że postanowił „włączyć się w świat biznesu, który zapewni mi godziwe utrzymanie i tu spróbować swoich sił”. Szczegółów były prezydent nie podaje, bo jak wynika z dalszej części wpisu plany w tym zakresie nie są jeszcze sprecyzowane. Była głowa państwa zwraca się jedynie z zaproszeniem do właścicieli firm i przyjaciół o to, by „usiedli ze mną do stołu i wspólnie zbudowali biznes plan i dochodową markę”.
Życzymy powodzenia.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl