Wielka burza w Rossmanie. Hitowa akcja zmieniła się w ”aferę woreczkową”
Zorganizowana niedawno w Rossmanie promocja cieszyła się dużym zainteresowaniem klientów. Do wygrania były darmowe produkty. Pojawiły się jednak głosy sprzeciwu — niektórzy klienci uważają, że akcja została niesprawiedliwie zorganizowana. Jak rozpętała się ”afera woreczkowa”?
Rossman kusił klientów wyjątkowymi produktami
Zasady promocji wydawały się proste. Aby wygrać
beauty bag, woreczek z darmowymi produktami
, wystarczyło kupić jeden kosmetyk oznaczony jako Wyjątkowy Produkt. Na pozór nie ma tu miejsca na konflikt. Okazało się jednak, że
wielu klientów poczuło się urażonych
sposobem, w jaki akcja promocyjna została poprowadzona.
Klienci Rossmana oburzeni. ”To nie fair!”
Wielu klientów wytyka Rossmanowi, że promocja została niesprawiedliwie zorganizowana . Niektórzy goście drogerii mieli kupować po kilka lub nawet kilkanaście Wyjątkowych Produktów, każdy na osobny paragon, by w efekcie wygrać komplet woreczków, a następnie sprzedać je za wcale nie tak okazyjną cenę.
Rzecz jasna wzbudziło to niezadowolenie tych klientów, dla których nagród nie wystarczyło.
Rossmann odpowiada: Nasza promocja była dla każdego
W końcu firma zdecydowała się odpowiedzieć na zarzuty. W oświadczeniu wysłanym przez przedstawiciela marki Rossmann do redakcji Onetu czytamy:
“ Nasza promocja była przeznaczona dla każdego , kto kupił jeden z Wyjątkowych Produktów. Przygotowaliśmy 200 tys. woreczków w celu promocji Wyjątkowych Produktów. Nie limitowaliśmy prezentów, bo naszym celem była promocja różnych Wyjątkowych Produktów, które znajdowały się w woreczkach: poza dwoma stałymi produktami, w woreczkach umieściliśmy produkty z różnych kategorii”.
źródło: interiaBIZNES