Wielkie zmiany w receptach od 2025 r. W aptece można się zdziwić
Od nowego roku w Polsce może dojść do sytuacji, w której kilkadziesiąt leków i wyrobów medycznych straci refundację. Jakie będą tego konsekwencje i kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy? Przedstawiamy szczegóły sprawy, która dotyczy pacjentów zmagających się z poważnymi schorzeniami.
Zamieszanie wokół listy refundacyjnej
Ministerstwo Zdrowia opublikowało komunikat ostrzegający, że z finansowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) może zostać wykluczonych kilkadziesiąt leków. Problem wynika z niezłożenia przez firmy farmaceutyczne wniosków o przedłużenie refundacji. W efekcie możliwa jest utrata finansowania preparatów stosowanych w leczeniu chorób sercowo-naczyniowych, reumatycznych, cukrzycy czy zaburzeń metabolicznych.
Wśród zagrożonych leków znalazły się takie preparaty jak Mononit, Plendil czy Lipanor. Te informacje budzą ogromny niepokój zarówno wśród pacjentów, jak i lekarzy.
1000 zł na ferie zimowe dla dzieci rolników. Rodzice powinno się pospieszyć: kto pierwszy, ten lepszy Mniej niż 8 tys. zł za mkw. PKP wyprzedaje mieszkania w okazyjnej cenie, ale jest "haczyk"Lekarze alarmują o bałaganie w przepisach
Niejasność zasad refundacji oraz skomplikowane procedury to kluczowe problemy wskazywane przez środowisko lekarskie. Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, zaznacza, że sytuacja wymaga uproszczenia.
Powód jest jeden - bałagan w refundacji! Jej zasady są niejasne, niejednoznaczne i można je odczytywać na wiele sposobów, gdyż jeden lek posiada nawet 5 zakresów refundacji. Kto za tym nadąży? Tylko opracowanie przejrzystych zasad refundacyjnych pozwoli nam leczyć spokojnie - podkreśla doktor Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ), zrzeszającego lekarzy rodzinnych.
Dla pacjentów oznacza to brak pewności, czy ich dotychczasowe leczenie będzie kontynuowane na preferencyjnych warunkach. Jednym z najbardziej dotkniętych leków jest Trulicity, stosowany w leczeniu cukrzycy typu 2, który już od października tego roku przestał być refundowany.
Co mówi Ministerstwo Zdrowia?
Resort zdrowia, w związku z tworzeniem nowej listy leków refundowanych na 2025 rok, apeluje do producentów o składanie wniosków. Zgodnie z ustawą refundacyjną, dokumenty powinny zostać dostarczone co najmniej 180 dni przed upływem obecnej decyzji. Brak złożenia wniosków prowadzi do automatycznej utraty refundacji.
Na dziś odnotowano kilkadziesiąt produktów będących jedynymi refundowanymi w danym wskazaniu klinicznym, w stosunku do których nie przedłożono wniosków o objęcie refundacją na kolejny okres - wyjaśnia ministerstwo.
Pomimo wielokrotnych komunikatów do firm farmaceutycznych, sytuacja pozostaje nierozwiązana.
Na liście leków i wyrobów medycznych, które mogą utracić refundację, znalazły się między innymi:
- Mononit - lek rozszerzający naczynia krwionośne,
- Plendil - stosowany w leczeniu nadciśnienia,
- Lipanor - redukujący stężenie lipidów,
- Gentamicin WZF - antybiotyk okulistyczny,
- Humana SL - formuła dla niemowląt z nietolerancją mleka krowiego.
Ministerstwo zapewnia, że wciąż istnieje możliwość składania wniosków, jednak każda zwłoka może skutkować utratą refundacji od 1 stycznia 2025 roku.
Przyszłość polskich pacjentów korzystających z refundacji leków wciąż stoi pod znakiem zapytania. Niezależnie od deklaracji Ministerstwa Zdrowia, wiele zależy od determinacji firm farmaceutycznych. Zarówno lekarze, jak i pacjenci oczekują pilnych zmian w systemie, które zapewnią stabilność i przejrzystość refundacji w przyszłości.
