BiznesINFO.pl Polska i Świat Wstęga św. Jerzego w klapie Putina. Ukraińcy z niej kpią, kojarzy im się z natarczywym owadem
youtube/RedSamurai84

Wstęga św. Jerzego w klapie Putina. Ukraińcy z niej kpią, kojarzy im się z natarczywym owadem

17 marca 2022
Autor tekstu: Kasper Starużyk

Wstęga św. Jerzego stała się nieodzownym atrybutem Putina podczas moskiewskich parad odbywających się 9 maja i upamiętniających wygraną z III Rzeszą. Jednak dopiero po aneksji Krymu w 2014 r. w Rosji zapanowała wielka moda na militaryzm, czego symbolem stała się właśnie Wstęga św. Jerzego. Ukraińcy drwią z jej kolorów, porównując ją do... stonki ziemniaczanej.

Rosja pod rządami Władimira Putina zapomniała o sławionym przez Związek Radziecki pokoju. Choć reklamowane na każdym kroku zamiłowanie do pokoju i nazywanie Stanów Zjednoczonych "Imperium Zła" przez radziecką propagandę może wywołać (u najbardziej zdystansowanych czytelników) jedynie uśmiech pogardy, to wyraźnie widać chęć zarażenia rosyjskiej opinii publicznej retoryką wojenną przez obecnie panującą władzę na Kremlu.

Wstęga św. Jerzego w Rosji

Wstęga św. Jerzego, dumnie wisząca na klapach kremlowskich polityków, generałów i weteranów wojennych przeniknęła w ostatnich latach również na czołgi, amfibie i "mundury" rosyjskich separatystów na Ukrainie, co ma sygnalizować ich lojalność wobec Kremla, nie zaś Kijowa. Utrzymywana od aneksji Krymu w 2014 r. rosyjska "wojenna gorączka" stale podgrzewana przez władzę wyrażana jest właśnie poprzez pomarańczowo-czarną wstęgę.

"[...] prawdziwy renesans militaryzmu przypada na czas po aneksji Krymu i rozpoczęcia wojny na wschodzie Ukrainy . Właśnie wtedy Wstęga św. Jerzego, tradycyjnie będąca w Imperium Rosyjskim i Związku Sowieckim symbolem wojskowego męczeństwa i przynależności do służby wojskowej, stała się ogólnonarodowym symbolem." - pisze w książce "Nienowoczesny kraj. Rosja w świecie XXI wieku" Władisław Inoziemcew (wyd. Agora), rosyjski politolog i ekonomista.

"Kreml realizuje politykę sztucznego obniżania >>progu akceptacji<< wojny przez obywateli: w kraju odbywają się w szkołach patriotyczne akademie, na które dzieci ubierane są w >>kostiumy<< czołgów i rakiet; rezultaty sondaży pokazują ogólnonarodową obsesję na punkcie wymyślania nazw nieistniejącym jeszcze rodzajom >>uzbrojenia<<" - tłumaczy tendencje społeczne Inoziemcew w swojej wydanej w 2018 r. (wydanie rosyjskie, w Polsce książka ukazała się w 2020 r.) książce.

Historia Wstęgi św. Jerzego

Wstęga św. Jerzego związana jest nieodzownie z Orderem św. Jerzego, a właściwie "Orderem Wojskowym Świętego Męczennika i Zwycięzcy Jerzego". Odznaczenie ustanowione zostało w 1769 r. przez carycę Katarzynę II.

Do 1917 r. odznaczani Orderem św. Jerzego byli wojskowi, którzy wykazywali się niezwykłym męstwem i odwagą na polu bitwy. Wraz z rewolucją bolszewicką, nowe władze kraju zaniechały przyznawania orderu, podobnie jak reszty odznak Cesarstwa Rosyjskiego.

O orderze z czasów carskich Sowieci przypomnieli sobie dopiero podczas drugiej wojny światowej. W 1943 r. prezydium Rady Najwyższej ZSRR postanowiło powołać do życia Order Chwały, którego wstęga miała identyczne barwy jak wstęga św. Jerzego przy orderze o tej samej nazwie. Wstęga zaczęła jednak nosić nazwę Wstęgi Gwardyjskiej.

Noszone dumnie przez rosyjskich weteranów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (tak w Rosji nazywa się drugą wojnę światową) Ordery Chwały wraz ze Wstęgą Gwardyjską oparte są więc na carskim Orderze Św. Jerzego. Związek Radziecki, który odcinał się od carskiej Rosji na całej linii ideologicznej, starał się wymazać wszelkie historyczne zależności odznaczenia. Sytuacja zmieniła się jednak radykalnie w 1992 r.

Gdy Związek Radziecki wreszcie zawalił się pod rosnącym w postępie geometrycznym ciężarem niewydolności gospodarczej, nowe władze Rosji szybko zmieniły retorykę i spojrzenie na historię Rosji. Do łask zaczęła wracać tłamszona za czasów ZSRR Rosyjska Cerkiew Prawosławna, a politycy coraz częściej zaczęli odwoływać się do osiągnięć reformatora i imperatora Wszechrosji z XVIII w. Piotra I Wielkiego.

Odkąd na Kremlu panuje Władimir Putin (2000 r.), można zaobserwować znaczną intensyfikację podążania w kierunku "neocaratu". Zmiany nie ominęły więc również Wstęgi Gwardyjskiej, która ponownie zaczęła być nazywana Wstęgą św. Jerzego. Z nową nazwą, dumnie noszona jest nie tylko podczas uroczystych parad, ale m.in. podczas paramilitarnych akcji dywersyjnych organizowanych przez zwolenników Kremla na Ukrainie.

Ukraińcy drwią ze Wstęgi św. Jerzego, kojarzy im się ze stonką ziemniaczaną

Wstęga Św. Jerzego zawitała na placach defilad, apelach szkolnych i wszelkich wydarzeniach o charakterze wojskowym od Kaliningradu po Władywostok. W momencie rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2014 r., która zakończyła się aneksją Krymu i destabilizacją Donbasu, wstęga zaczęła być używana przez grupy separatystów wiernych Moskwie.

Separatyści z Donbasu, od których z całą stanowczością odcinał się Kreml na arenie międzynarodowej, nosili przy ubraniach właśnie pomarańczowo-czarną Wstęgę św. Jerzego, która jasno sygnalizowała walkę o interesy strony rosyjskiej.

"Zielone ludziki" jak nazywały ich polskie media, czyli bojownicy nieposiadający dystynkcji wojskowych wykorzystywani przez Kreml, na Ukrainie zaczęli być określani jako "Kolorady". Nazwa pochodzi od "koloradskiego żuka", czyli ukraińskiej nazwy stonki ziemniaczanej. Wszystko z powodu identycznych barw natarczywego szkodnika i Wstęgi Św. Jerzego.

Podwójne znaczenie porównania do stonki ziemniaczanej

Chociaż stonka ziemniaczana potrafi dać się we znaki rolnikom i samo to wystarczy, aby porównanie do niej zostało uznane za pejoratywne, to sprawa ma jednak jeszcze drugie, historyczne dno. Chrząszcz w pomarańczowo-czarnym ubarwieniu nieświadomie stał się wrogiem publicznym całego świata komunistycznego.

Na początku lat 50. XX w. w okresie gdy zimna wojna najmocniej skuwała lodem relacje na linii Moskwa - Waszyngton, stonka ziemniaczana zupełnie przez przypadek znalazła się na pierwszym planie zdarzeń. Władze krajów Układu Warszawskiego oskarżyły Amerykanów o podstępne zrzucanie stonki z samolotów w celu wywołania kryzysu żywnościowego w krajach komunistycznych, co miało odwrócić uwagę od wyjątkowo niewydolnej gospodarki ZSRR i innych krajów komunistycznych.

Żuk Kolorado ze swoją skorupką w pomarańczowo-czarne paski stał się więc dla wielu symbolem absurdu epoki sowieckiej, szczególnie dotkliwej dla zasobnej w najbardziej urodzajne gleby na świecie Ukraińskiej SRR.

Wstęga św. Jerzego na w klapie rosyjskich bojowników stała się więc na Ukrainie symbolem niechcianych "gości", absurdu i imperialnej polityki Moskwy, która opiera się na nierzeczywistych teoriach i histerycznym oskarżaniu reszty świata o zaburzanie "ruskiego miru".

Obserwuj nas w
autor
Kasper Starużyk

Redaktor naczelny Biznesinfo. Wcześniej w Bankier.pl, gdzie zajmował się wyszukiwaniem najciekawszych informacji gospodarczych z Polski i świata. Dziennikarską pasję odkrył na festiwalu reklamowym Golden Drum w Słowenii. Absolwent ekonomii na wydziale prawa, administracji i ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego i międzynarodowych stosunków gospodarczych Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, a także copywritingu w Szkole Mistrzów Reklamy. Miłośnik historii Hanzy i Morza Bałtyckiego.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat