Wyrobienie prawa jazdy będzie droższe? Samorządy chcą wyższych opłat
Aktualnie wyrobienie dokumentu prawa jazdy kategorii B kosztuje 100 zł, do czego doliczane jest 50 gr opłaty ewidencyjnej. Wkrótce może się to jednak zmienić. Samorządy w związku z podwyższeniem kosztów produkcji chcą, by za wydanie potwierdzenia uprawnień kierowcy płacili więcej.
Powiaty płaca więcej za wyrobienie praw jazdy
Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, od 1 kwietnia obowiązują nowe ceny Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych , która odpowiedzialna jest za produkcje dokumentów. W stosunku do wcześniejszych stawek nowe są o ponad 10 proc. wyższe. Dotyczy to nie tylko prawa jazdy, ale także dowodów rejestracyjnych czy naklejek legalizacyjnych.
Uwagę na ten stan rzeczy zwracają samorządy. To one bowiem odpowiadają za pobieranie zapłaty od obywateli i zamawianie produkcji dokumentów w PWPW. W ocenie władz lokalnych zbliżamy się już do momentu, w którym będą one musiały dopłacać do wytwarzana dokumentów dla kierowców.
Nadchodzą podwyżki dla kierowców
Samorządy chcą, by nowe regulacje dotyczące cen dokumentów kierowców zostały wprowadzone już w maju. Argumentują, że ostatni raz były one rewidowanie 10 lat temu, a potrzeba podwyższenia cen była sygnalizowana już lata temu. PWPW jest natomiast spółką prawa handlowego , która musi wykazywać przed państwem zysk - zmniejszenie kosztów produkcji po jej stronie nie wchodzi w grę.
Problem stanowią zresztą nie tylko same dokumenty dla kierowców , ale też tablice rejestracyjne. Ich producent jest wyłaniany w ramach przetargu, mowa więc o cenach produkcji zbliżonych do rynkowych . Tymczasem wyrobienie tablic niezmiennie od lat kosztuje nas 80 zł za komplet.
A może mObywatel?
Samorządy chcą, by nowe regulacje wprowadziły stałą waloryzację cen, indeksowaną na przykład o wskaźnik inflacji . Innym rozwiązaniem może być przeniesienie kosztów produkcji dokumentów z budżetów samorządów na państwo.
W całej sprawie można odnieść wrażenie, że obie strony zapominają o cyfrowym prawie jazdy, jakim kierowcy dysponują w aplikacji mObywatel . W przypadku przynajmniej części z nich mogłoby ono już dziś zastępować fizyczny dokument, gdyby tylko zniesiony został obowiązek jego posiadania. Mniejsze zainteresowanie fizycznym prawem jazdy (to mogłoby być wydawane tylko na wniosek kierowcy) zmniejszyłoby zapotrzebowanie, a tym samym koszty ponoszone przez samorządy.
Źródło: gazetaprawna.pl