Bezprecedensowy wyrok sądu. Lockdown dla przedsiębiorców łamie konstytucję
Z tego artykułu dowiesz się:
W jakiej sprawie przedsiębiorca odwoływał się do sądu
Jaki zapadł wyrok sądu
Które zapisy konstytucji zostały złamane
Wyrok sadu w sprawie przedsiębiorcy. Policja złamała go na łamaniu obostrzeń
Jak wynika z wyroku sądu administracyjnego w Opolu, przedsiębiorcy nie mogą być karani przez sanepid za prowadzenie działalności w trakcie pandemii. Niedawno zakończone postępowanie odwoławcze w sprawie fryzjera poruszyło kamień, który może uruchomić całą lawinę spraw sądowych.
W trakcie pierwszego lockdownu wprowadzonego jeszcze w marcu 2020 roku, rząd zabronił działania salonom kosmetycznym i fryzjerskim. Fryzjer z województwa opolskiego nie dostosował się do rozporządzenia i 22 kwietnia został przyłapany przez policję na strzyżeniu klienta.
Gdy przedsiębiorcę złapano na gorącym uczynku, tłumaczył się, że strzyżona osoba nie była jego klientem, a jedynie przyjacielem. Sama usługa miała być wykonana nieodpłatnie.
- W chwili podjęcia interwencji przez Policję H. L., jak i jego klient, nie stosowali się do obowiązku zakrywania ust. i nosa. Po zakończonej interwencji skarżący zaprzestał działalność i zamknął zakład - można przeczytać w uzasadnieniu wyroku.
Policjanci wystawili mandat wysokości 500 zł i skierowali sprawę krnąbrnego fryzjera do inspekcji sanitarnej. Sanepid po rozpatrzeniu sprawy, zdecydował się na nałożenie grzywny 10 tys. zł. Fryzjer kary nie przyjął i złożył odwołanie do sądu administracyjnego.
Zapadł wyrok sądu administracyjnego. Przedsiębiorca nie zapłaci kary
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu wydał orzeczenie, w którym nakazał sanepidowi odstąpić od wymierzenia kary i zwrócić przedsiębiorcy koszty procesowe. Ponadto w uzasadnieniu wyroku sądu stwierdzono, że przepisy zabraniające działalności gospodarczej są niezgodne z prawem ustawowym i konstytucją.
- Żaden przepis upoważnień ustawowych zawartych w art. 46 ust. 4 i art. 46b ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nie zawiera umocowania do określania w rozporządzeniu zakazów prowadzenia działalności gospodarczej. Rada Ministrów upoważniona była wyłącznie do wprowadzenia rozporządzeniem ograniczeń w zakresie korzystania z wolności działalności gospodarczej - można przeczytać w orzeczeniu.
Z uzasadnienia wyroku wynika, że rozporządzenie zabraniające działalności gospodarczej zostało wydane bez upoważnienia ustawowego. Zakaz nie wykonywał też ustawy, wprowadzając do niej treści wcześniej nieznane oraz łamał art. 92 ust. 1 Konstytucji RP.
- Rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu - czytamy w przytaczanym przez sąd artykule Konstytucji RP.
Wyrok sądu nie jest jeszcze prawomocny, więc służby mają prawo odwołać się do wyższej instancji. Jeśli zostanie złożone odwołanie i sprawę ponownie wygra przedsiębiorca, nie można wykluczyć, że inni właściciele biznesów pójdą w jego ślady.