Czterech na pięciu Polaków odczuwa na własnej skórze wzrost cen. A ty?

Wzrost cen uderza w portfele Polaków

Wzrost cen co roku dotyka wszystkich Polaków, ale każdy z nas odczuwa to w inny sposób. Nic dziwnego, że ceny szybują w górę, ponieważ rząd postanowił opodatkować prawie wszystko, nawet deszcz. Resort pracy chce dorzucić do kompletu "swoje pięć groszy" i ozusować umowy cywilnoprawne. W efekcie budżet państwa będzie zasilany przez miliardy złotych, które zostaną "wyprowadzone" z kieszeni zwykłych obywateli. To właśnie ta grupa najmocniej odczuwa wzrost cen. Czy ty też możesz się zaliczyć do tej grupy?

Wzrost cen odczuwalny przez większość społeczeństwa. - Niemal czterech na pięciu Polaków odczuwa wzrost cen, a ponad połowa ma większe problemy z codziennymi wydatkami niż przed pandemią, poinformował BIG InfoMonitor. Co więcej, Polacy wskazują, że przez pandemię koronawirusa odczuli wzrost cen jeszcze mocniej. Nic dziwnego, ponieważ średni wzrost cen plasuje się na poziomie 3,9 proc. Jednakże jest to średnia, ponieważ owoce zdrożały o 22 proc., mięso wieprzowe o 17,4 proc., wędliny o 12,9 proc., a cukier o 9 proc. Najbardziej w górę poszły usługi finansowe, fryzjerskie i kosmetyczne. Z punktu widzenia obywateli podwyżki nie są racjonalne, ponieważ życie "od pierwszego do pierwszego" nie jest niczyim marzeniem, ale gdzie Polacy zostawiają najwięcej pieniędzy?

Wzrost cen w Polsce 

Wzrost cen doprowadził do tego, że 8 na 10 badanych Polaków wydaje więcej pieniędzy. Zaledwie co 10 Polak może pozwolić sobie na mniejsze wydatki. Zadziwiające, że aż 62 proc. respondentów zostawia więcej gotówki w sklepie spożywczym, a prawie 20 proc. zauważyło, że podrożały usługi kosmetyczne i dentystyczne. BIG InfoMonitor zauważa, że w dużej mierze jest to efekt wprowadzonych zasad sanitarnych, do których kosmetyczki czy stomatolodzy musieli się po prostu dostosować. Jak się okazuje, część osób zwróciła na spadek cen sprzętu RTV i AGD. Niestety, nie ulega wątpliwości, że nie jest to towar pierwszej potrzeby, a przeciętny Polak nie kupuje takich sprzętów codziennie.

Wzrost cen, ale także zamknięcie gospodarki spowodowało, że Polacy gorzej radzą sobie z codziennymi wydatkami niż przed pandemią. Niestety, ale problemy nie pojawiają się tylko w przypadku spłaty zobowiązań, ale także w kwestii zakupu codziennych sprawunków. Ponad połowa Polaków stwierdziła, że nie ma żadnych oszczędności lub musiała je naruszyć. Oliwy do ognia dolewa fakt, że Polacy musieli szukać tańszych usług. Czy tak powinno być? Czy wzrost płac jest tylko pozorem przy tak wysokim wzroście cen? Niewątpliwie nie jest to najlepsza droga dla finansów Polaków i w ostateczności może doprowadzić nawet do spirali zadłużenia.