Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Praca > Z urlopów rodzicielskich korzysta tylko 7 proc. ojców. Negatywne konsekwencje ponoszą kobiety
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 21.07.2024 14:42

Z urlopów rodzicielskich korzysta tylko 7 proc. ojców. Negatywne konsekwencje ponoszą kobiety

ojciec z dzieckiem
Fot. Unsplash/Steven Van Loy

W kwietniu minął rok od wdrożenia w Polsce tzw. dyrektywy work-life balance, która rozszerzyła m.in. uprawnienia ojców do korzystania z urlopów rodzicielskich. Badania wykazują jednak, że mimo dużych wzrostów, nadal korzysta z nich tylko niewielki odsetek uprawnionych. Autorzy przedstawiają negatywne skutki takiego stanu. 

Niewielu ojców korzysta z urlopu rodzicielskiego

Zakład Ubezpieczeń oraz Fundacja Share The Care opublikowali raport “Tata na rodzicielskim. Co mówią liczby o ojcostwie w Polsce” będący częścią większej kampanii mającej na celu zaktywizowanie mężczyzn tak, aby wyrównać zaangażowanie w wychowanie dzieci obu rodziców.

Jednym ze środków do osiągnięcia tego celu jest wprowadzenie urlopów rodzicielskich dla ojców, jednak problem w tym, że korzysta z nich bardzo niewielu uprawnionych. Co prawda w 2023 r. mowa o 19 tys. ojców, co w porównaniu z 3,7 tys. w roku 2022 r. stanowi świetny wynik, ale problem w tym, że to wciąż zaledwie 7 proc. wszystkich ojców, którzy są uprawnieni do skorzystania z urlopu rodzicielskiego.

Więcej o regulacji Work-Life Balance: Możesz mieć w pracy dwa dodatkowe dni urlopu.

"Po tych studiach pewna praca"? Prestiżowe zawody znikają z rynku

Przyczyny niskiego zainteresowania urlopami rodzicielskimi

Autorzy raportu jako przyczynę wskazują koszty ponoszone przez kobiety w związku z macierzyństwem. Po urodzeniu pierwszego dziecka występujące największe różnice w dochodach pomiędzy rodzicami, a liczba pracujących kobiet spada wprost proporcjonalnie do liczby urodzonych dzieci. O ile pracuje 73 proc. kobiet bezdzietnych, tak już 69 proc. kobiet z jednym dzieckiem i zaledwie 56 proc. z trójką dzieci lub większą liczba potomstwa.

Zobacz: Będą unieważnienia hipotek z WIBOR? TSUE zdecyduje ws. “nowych frankowiczów”

Przyczyną niskiego zainteresowania mężczyzn urlopami rodzicielskimi jest systemowa dyskryminacja matek na rynku pracy. Przez to, że matki rzadziej awansują, zarabiają mniej i mają trudności w powrocie do pracy, polskie rodziny mają być zmuszone do tego, by pracował lepiej zarabiający ojciec. Ten samonapędzający się mechanizm potęguje fakt, że to niestety nadal matki częściej korzystają częściej (79 proc.) ze zwolnień lekarskich na opiekę nad chorym dzieckiem.

Rozwiązaniem edukacja mężczyzn

Jak można zauważyć, spora część problemów zmuszających matki do pozostawania w domu, jak niewystarczająca liczba miejsc w przedszkolach czy wspomniane zwolnienia z powodu choroby dziecka, równie dobrze mogłyby obciążać mężczyzn. Płeć nie stanowi tu żadnej preferencji, a jednak to kobiety ponoszą bezpośrednie, jak i długofalowe konsekwencje - emeryturę minimalną pobiera w Polsce 78,7 proc. kobiet.

W opinii autorów badań rozwiązaniem ma być edukacja, która przerwie przyczynowo-skutkową pętle. Wejście w życie dyrektywy work-life balance miało dać już narzędzia do tego, by mężczyźni mogli na równi z kobietami zaangażować się w rodzicielstwo, choćby w postaci urlopów rodzicielskich. Uświadamianie ojców o ich możliwości skorzystania z nich będzie korzyścią dla kobiet, które dzięki temu szybciej będą mogły wrócić na rynek pracy i ponosić mniejsze konsekwencje zawodowe bycia matką.