Polacy masowo wykupują jeden produkt, żeby na nim zarobić. Sytuacja może się jednak szybko zmienić
Polaków kusi zarabianie na obligacjach
Jak podaje tvn24.pl, Polacy zaczęli masowo inwestować w jeden instrument finansowy emitowany przez Ministerstwo Finansów. Chodzi o obligacje skarbowe, które w czasie pandemii Polacy wykupują w ilościach zbliżonych do tych z początku roku. Od stycznia do czerwca wartość zakupionych obligacji wynosiła od 2,3 do 2,5 mld zł miesięcznie. W kwietniu - po opublikowaniu informacji o planowanych cięciach oprocentowania - Polacy wykupili obligacje o wartości 5 mld zł, w związku z czym w maju wartość zakupionych instrumentów finansowych zmalała. Wkrótce jednak popyt bardzo szybko się odrodził, a w lipcu sprzedaż obligacji skarbowych znowu osiągnęła poziom niemal 2,4 mld zł. W sierpniu możemy liczyć na podobny, a nawet lepszy wynik - według danych HRE Investments wartość sprzedanych w tym miesiącu papierów wartościowych może wynieść około 2,5 mld zł.
Niskie oprocentowanie może utrudnić Polakom zarabianie
Jak podaje tvn24.pl, eksperci ostudzają jednak zapał Polaków inwestujących w obligacje skarbowe. Ostrzegają, że widząc wzmożony popyt na obligacje ministerstwo finansów może zadecydować o obniżce oprocentowania, co poskutkuje niską rentownością większości zakupionych instrumentów finansowych. Może chodzić o ponad 90 proc. obligacji, które w wyniku obniżonego oprocentowania przestaną chronić ulokowane w ten sposób oszczędności przed inflacją. Z drugiej strony oprocentowanie obligacji jest i tak bardziej atrakcyjne niż oprocentowanie większości lokat bankowych. Zdaniem Bartosza Turka, analityka HRE Investments, inwestując w obligacje powinniśmy w każdym razie brać pod uwagę publikowane wraz z końcem każdego miesiąca warunki nowych emisji.