Zarobki kontrolerów biletów w Polsce. Stawki w wielu miastach są zaskakująco wysokie
Podróżujący komunikacją miejską bardzo często narzekają na kontrole biletów. Sami kontrolerzy muszą niekiedy mierzyć się z agresywnymi pasażerami, którzy nie mają ochoty współpracować w przypadku braku biletu, co jest jednym z elementów czyniących ten zawód bardzo trudnym. Kusi on jednak zarobkami, które są dość spore.
Kontrola biletów - trudna praca
Podczas podróży miejskim transportem publicznym często można znienacka usłyszeć dźwięk blokowania kasownika, po którym następuje prośba o przygotowanie biletów do kontroli. W ten sposób tzw. “kanarzy” - czyli kontrolerzy biletów - wchodzą do akcji, wyłapując osoby jadące bez biletów i wystawiające im wezwania do zapłaty.
Wbrew temu, co myśli wiele osób, jest to trudna praca. Kontrolerzy spodziewają się, że spotkają pasażera zachowującego się agresywnie w stosunku do nich, lub po prostu “robiącego problem” - co często kończy się wezwaniem policji. Kontrolerzy biletów są na tyle nielubiani, że na niektórych lokalnych grupach na Facebooku pojawiają się posty informujące o tym, gdzie w danym momencie przeprowadzana jest kontrola.
Zarobki jednak kuszą
Jednakże, jak to zwykle bywa, praca kontrolera biletów ma również i swoją drugą stronę. Jak podaje portal eska.pl, jest nim pensja, jaką co miesiąc otrzymują kontrolerzy od swoich pracodawców.
Z danych Portalu Samorządowego cytowanych przez eska.pl wynika, że najwyższe kwoty wypłacane są kontrolerom biletów w Warszawie. Pracodawcy w stolicy średnio oferują kontrolerom ok. 8,48 tys. zł miesięcznie, przy czym zasadnicza pensja jest tylko częścią wypłaty. W grę wchodzą bowiem różnego rodzaju dodatki.
Stolica na czele, inne miasta z tyłu
Różnica między średnią płacą w Warszawie i Łodzi - która w zestawieniu Portalu Samorządowego zajmuje drugie miejsce - jest spora. Z danych wynika, że wynosi ona blisko 2 tys. zł.
W większości przypadków, czyli m.in. w Poznaniu, Górnośląskim Okręgu Przemysłowym, Wrocławiu czy Szczecinie, płace przekraczają 5 tys. zł. Eska.pl podaje jednak za Portalem Samorządowym, że kontrolerzy w niektórych miejscach mogą liczyć na dużo niższe zarobki. Przykładem jest chociażby Lublin, gdzie można zarobić jedynie 4 tys. zł, czy zajmujące ostatnie miejsce Kielce z wynikiem 3,68 tys. zł.