Zaskakujące doniesienia z kancelarii premiera. Zabraknie pieniędzy na pensje? "Odprawy zostały wypłacone"
W kancelarii premiera zabraknie środków na wypłatę wynagrodzeń dla pracowników? - Chodzi tutaj przede wszystkim o płacę pracowników, urzędników, którzy realizują codzienne zadania dotyczące bezpieczeństwa Polski - mówił na konferencji Jan Grabiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jak dodał, chodzi o miliony złotych. Zdradził również powody, dlaczego tych środków brakuje.
W kancelarii premiera brakuje środków na wypłaty. Grabiec zdradza
Zaskakujące doniesienia przekazał na konferencji prasowej Jan Grabiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Okazuje się, że w kancelarii premiera zarządzanej przez premiera, byłego ministra finansów, finansistę, zabraknie środków na wypłatę wynagrodzeń dla pracowników - mówił Grabiec w piątek 15 grudnia. Według przyczyn braku pieniędzy wymienia się m.in. wysokie odprawy dla odchodzącej Rady Ministrów, ale nie tylko.
Ustępujący szef policji miał gest. Rozdał 17 mln zł na premie dla funkcjonariuszyW kancelarii brakuje 3 mln zł. Jan Grabiec przekazał szczegóły
Podczas swojej konferencji prasowej Jan Grabiec informował media o sytuacji finansowej w KPRM. Jak ujawnił, w grudniu brakuje środków na pensje dla pracowników. - Oczywiście w pierwszych godzinach zleciłem zbadanie tej sytuacji. Okazuje się, że brakuje 3 mln zł, jeśli chodzi o płacę. Oczywiście chodzi tutaj przede wszystkim o płacę pracowników, urzędników, którzy realizują codzienne zadania dotyczące bezpieczeństwa Polski, relacji z innymi państwami - mówił i dodawał, że "tych pieniędzy po prostu nie ma ".
- Co takiego się wydarzyło, że budżet kancelarii premiera został tak źle zaplanowany? I otóż z takiej pierwszej analizy wynika, że źródła są właściwie trzy - tego, że zabrakło nagle z tygodnia na tydzień trzech milionów złotych - informował Grabiec.
Jan Grabiec o powodach luk w budżecie KPRM
Wśród powodów, dla których może nie wystarczyć środków na wypłaty, Grabiec wskazał dwutygodniowy rząd, który "nie był przewidziany w budżecie". - I wbrew pozorom nie chodzi tutaj tylko o wynagrodzenia ministrów za te dwa tygodnie pracy, ale chodzi również o odprawy, do których prawo nabyli ministrowie. Mimo że urzędowali dwa tygodnie, czy niespełna dwa tygodnie, to odprawy, również kilkumiesięczne, zostały wypłacone. Nieprzewidziane oczywiście w projekcie budżetu - wyjaśniał.
- Ale przede wszystkim gros tych wydatków to są wydatki związane z odprawami pracowników różnego szczebla. Dyrektorów departamentów, pracowników-specjalistów, ale również ministrów z kancelarii premiera - dodawał.
Nowy szef KPRM mówił również, że "zsumowane odprawy niektórych ministrów wyniosły ponad 200 tysięcy złotych". - Mówię o indywidualnych przypadkach, w których takie kwoty pojawiły się na kontach odchodzących ministrów - podkreślił. - Trzeci czynnik, który wpłynął na te nieuzasadnione wydatki, to zatrudnienie 100 osób tuż przed kampanią wyborczą i w trakcie kampanii wyborczej - podał Jan Grabiec.