Zła wiadomość dla kierowców. 1 kwietnia ceny poszły w górę
Zarządca autostrady ma niemiłą niespodziankę dla kierowców. Od 1 kwietnia — i niestety nie jest to żart na prima aprilis — opłaty za przejazd autostradą poszły w górę. Osoby wracające z wielkanocnego wyjazdu mogą być zaskoczone.
Interwencja GDDKiA nic nie dała
Stalexport Autostrada Małopolska z dniem 1 kwietnia wprowadziła nowy cennik dla kierowców podróżujących autostradą A4.
Podwyżki weszły w życie nawet mimo protestów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, równie niezadowolonej z tego działania, co sami właściciele
samochodów
. Każda strona ma swoje racje, wygląda jednak na to, że zarządca autostrady nie wycofa się z już podjętej decyzji. W efekcie kierowcy zapłacą więcej.
Dokładne kwoty zależą jednak od rodzaju pojazdu.
Ile zapłacą kierowcy?
Wyższe opłaty dotknęły Polaków jeszcze w styczniu, kiedy zostały zlikwidowane zniżki dla użytkowników automatycznych płatności, na odcinku koncesyjnym. Wówczas opłaty wzrosły z 13 zł do 15 zł. Z podobną różnicą kierowcy muszą zmierzyć się dzisiaj. Nowe stawki na autostradzie A4 wynoszą:
- 8 zł dla motocykli;
- 16 zł dla pojazdów kat. 1;
- 29 zł dla pojazdów kat. 2 i 3;
- 49 zł dla pojazdów kat. 4 i 5.
Od niedawna więcej zapłacimy również za przejazd autostradą A2 z Nowego Tomyśla do Konina.
Na tamtej trasie za każdy z trzech 50-kilometrowych odcinków będziemy musieli uiścić opłatę w wysokości 32 zł, zamiast 30 zł, w przypadku podróży samochodem osobowym. Do tego dochodzą rzecz jasna niewybredne
ceny paliw
.
”Podwyżki są bezzasadne”
Stalexport Autostrada Małopolska powtarza, iż wyższe ceny są konieczne, ponieważ niezbędne jest przeprowadzenie wielu inwestycji , i to do 2027 roku, kiedy to infrastruktura ma wrócić do GDDKiA. Generalna Dyrekcja nie podziela jednak tego poglądu. Zdaniem GDDKiA opłaty nie powinny wzrosnąć aż do ustabilizowania się sytuacji politycznej na Ukrainie , przede wszystkim ze względu na strategiczne znaczenie autostrady A4. W komunikacie Generalnej Dyrekcji czytamy:
W ocenie GDDKiA wzrost ten jest niezasadny oraz uderzający bezpośrednio w kierowców i transport samochodowy. Może też wpłynąć na poziom bezpieczeństwa ruchu drogowego na trasach lokalnych.
źródło: fakt.pl