Na ochronę zdrowia brakuje 160 mld zł. "Z szafy wypadł kolejny trup"
Raport pn.: “Luka finansowa systemu ochrony zdrowia w Polsce - perspektywa 2025-2027” obrazuje skalę braków budżetowych w sektorze ochrony zdrowia. Według dokumenty na przestrzeni najbliższych trzech lat NFZ będzie musiał sobie radzić z brakującą kwotą nawet 160 mld zł. To równowartość tegorocznych wydatków na obronność. “Kolejny trupy wypadły z szafy po poprzednim rządzie”.
NFZ: w budżecie na ochronę zdrowia brakuje 160 mld zł
Raport traktujący o modelowej luce finansowej miał zostać opracowany przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-PZH, Instytut Finansów Publicznych i Federację Przedsiębiorców Polskich - a opisuje go wtorkowe (25 czerwca) wydanie "Rzeczpospolitej". Z raportu płynie podstawowa diagnoza, w myśl której NFZ w 2023 r. wykorzystał prawie wszystkie rezerwy, które powstały w latach pandemicznych 2020-2022.
Doprowadziła do tego m.in. zmiana w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty z listopada 2022 r. Przeniosła ona ciężar finansowania wielu zadań z budżetu do NFZ. Dochodzą do tego koszty znowelizowanej w 2022 r. ustawy o sposobie ustalania minimalnego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych - czytamy.
Przypomnijmy, że w nowelizacji ustawy zwrot “finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia” został użyty m.in. w kontekście szczepionek. "W efekcie od 2024 r. wydatki NFZ przekraczają znacznie poziom przychodów ze składek i muszą być finansowane dodatkowo dotacją podmiotową z budżetu. Jej kwota w kolejnych latach ma znacząco rosnąć" - pisze "Rzeczpospolita".
Zobacz też: Europejska tarcza antyrakietowa. Problematyczny spadek po PiS? Rząd o kolejnym kroku
Ekonomiści ostrzegają: niedługo wielki powrót drożyzny. Uderzy w kieszenie PolakówSpada wydolność ZUS i NFZ. Dziura budżetowa większa w ZUS
Skrajny model przewiduje, że ponad jedna trzecia wydatków NFZ będzie musiała być finansowana przez dotacje. Głos w tym kontekście zabiera, cytowany przez dziennik “Rz”, Sławomir Dudek, prezes zarządu i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych, współautor omawianego raportu. Ostrzega, że "dziura" w ZUS towarzyszy instytucji od dłuższego czasu - bo składek nie wystarcza na wypłatę emerytur - ale to i tak niewiele przy perspektywie “dziury” w NFZ.
Dziura w NFZ w relatywnym ujęciu jest dwa razy wyższa od dziury w ZUS. Do 2027 r. stanowić będzie 1,5 proc. PKB, ale w dłuższej perspektywie urośnie do 2 proc. PKB, bo mamy kryzys demograficzny i składek będzie mniej.
W ślad jego wyliczeń, dotacją trzeba będzie pokrywać ok. 15 proc. wydatków ZUS i 33 proc. wydatków NFZ.
"Z szafy wypadł kolejny trup"
Prezes Dudek, opiniując niespinający się system finansowy, mówi, że “z szafy wypadł kolejny trup po poprzednim rządzie”.
Okazuje się, że zbilansowany do tej pory system ochrony zdrowia, finansujący się składkami zdrowotnymi, rozjechał się i mamy dziurę, która będzie rosła.
Przypomnijmy, że poziom 160 mld zł to, ogłoszony niedawno, koszt niemal dokładnie pokrywający się z zaplanowanymi przez MON wydatkami na obronność. To kwota rekordowa w historii Polski.