Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > ZUS ujawnia ile są mu winni Polacy. Dług rekordzistów zwala z nóg
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 09.10.2024 07:00

ZUS ujawnia ile są mu winni Polacy. Dług rekordzistów zwala z nóg

Pieniądze z ZUS
Fot. Iberion/wikimediacommons - Henryk Borawski

Na koniec pierwszego półrocza 2024 r. dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wykazały, że średnie zadłużenie aktywnych płatników wzrosło do 31,4 tys. zł, co oznacza wzrost o 18,5% w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego, gdy wynosiło ono 26,5 tys. zł. Jest źle, a podobno ma być jeszcze gorzej.

Wzrost obciążeń a problemy przedsiębiorców

Jak wynika z danych opublikowanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, aktywni płatnicy coraz bardziej zalegają z płatnością składek. Sytuacja jest coraz bardziej niepokojąca, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że rekordzista ma do spłacenia... aż 818,8 mln zł! Eksperci podkreślają, że problem zadłużenia wobec ZUS pogłębia się i może mieć poważne konsekwencje zarówno dla firm, jak i dla samego systemu zabezpieczeń społecznych.

Jednym z głównych powodów narastającego zadłużenia jest pogarszająca się sytuacja gospodarcza, która dotyka zwłaszcza małe i średnie przedsiębiorstwa. Zdaniem ekspertów, wzrost zadłużenia to efekt nie tylko ogólnego spowolnienia gospodarczego, ale także wysokich obciążeń podatkowych i parapodatkowych, które stają się coraz większym wyzwaniem dla firm.

Dr Anna Wojciechowska z Solveo Advisory w rozmowie z portalem WP Finanse zwróciła uwagę na fakt, że zatrudnianie pracowników na umowy o pracę w Polsce wiąże się z wysokimi kosztami, co szczególnie mocno obciąża przedsiębiorców. Wzrost kosztów zatrudnienia, inflacja i inne czynniki powodują, że wielu płatników ma problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań wobec ZUS.

Taryfy dynamiczne – nowoczesne rozwiązanie czy pułapka dla prosumentów?

Rekordowe zadłużenie i jego implikacje

Maksymalne zadłużenie jednego z płatników sięgające 818,8 mln zł jest jednym z najbardziej jaskrawych przykładów problemu zadłużenia. Dla porównania, w maju 2024 r. maksymalne zadłużenie wynosiło 1109 mln zł, jednak dłużnik uregulował 290 mln zł. Niemniej jednak fakt, że niektóre firmy mają tak ogromne zaległości wobec ZUS, wskazuje na poważne trudności w egzekwowaniu należności przez instytucję.

Eksperci, w tym dr Anna Wojciechowska i Aldona Międlar-Adamska z kancelarii Ars Aequi, podkreślają, że sytuacja ta stanowi poważne zagrożenie dla płynności finansowej ZUS. Rosnące zadłużenie wpływa negatywnie na budżet zakładu, co z kolei może prowadzić do trudności w bieżących wypłatach świadczeń, takich jak emerytury czy renty - to problem, który bezpośrednio dotyka osoby, które nigdy nawet nie prowadziły własnej działalności.

Chociaż ZUS posiada narzędzia do egzekwowania należności, jak np. zajmowanie kont bankowych, wielu przedsiębiorców wciąż unika płacenia składek, co stanowi poważny problem. Marek Zuber, ekonomista, wskazuje, że skuteczność aparatu państwowego w egzekucji zobowiązań publicznych pozostawia wiele do życzenia. W krajach takich jak Austria czy Szwajcaria płacenie zobowiązań publicznych jest bardziej ugruntowane społecznie, co wynika zarówno z efektywności aparatu państwowego, jak i wyższego poziomu świadomości obywatelskiej. W Polsce, choć przedsiębiorcy wiedzą o konsekwencjach niepłacenia składek, często tłumaczą się brakiem środków.

Aldona Międlar-Adamska w rozmowie z WP Finanse sugerowała, że jednym z rozwiązań mogłoby być zaostrzenie przepisów dotyczących raportowania i monitorowania płatności. Wprowadzenie sankcji dla firm, które regularnie przekraczają określony poziom długów, mogłoby działać odstraszająco i skłonić przedsiębiorców do bardziej terminowego regulowania zobowiązań.

Regionalne różnice w zadłużeniu

Dane Krajowego Rejestru Długów (KRD) pokazują, że najwięcej firm z zaległościami finansowymi znajduje się w województwie mazowieckim. Tam aż 202 firmy mają długi przekraczające 1 mln zł, a łączna kwota zaległości wynosi 450,2 mln zł. Na drugim miejscu pod względem zadłużenia plasuje się Śląsk (92 podmioty, 186,7 mln zł), a na trzecim - Wielkopolska (74 podmioty, 142,6 mln zł).

Wzrost zadłużenia w regionach takich jak Mazowsze czy Śląsk może być spowodowany większą koncentracją przedsiębiorstw, ale także trudniejszą sytuacją gospodarczą w niektórych sektorach, jak np. w gastronomii, gdzie wzrost kosztów prowadzenia działalności jest szczególnie odczuwalny.

Jednym z proponowanych rozwiązań mających na celu ulżenie przedsiębiorcom są tzw. wakacje składkowe, które miałyby umożliwić firmom chwilowe odroczenie płatności składek na ZUS. Zdaniem dr Wojciechowskiej takie działania mogą jednak przynieść odwrotny skutek, odkładając problemy w czasie i finalnie prowadząc do jeszcze większych trudności finansowych firm.

Wprowadzenie wakacji składkowych mogłoby wprawdzie chwilowo poprawić sytuację przedsiębiorców, jednak w dłuższej perspektywie może to prowadzić do dalszego wzrostu zadłużenia, zwłaszcza jeśli gospodarka nie zacznie się rozwijać. Jak podkreśla Marek Zuber, bez rozkręcenia gospodarki trudno będzie oczekiwać poprawy sytuacji w zakresie płacenia składek.

Prognozy na przyszłość. Jest źle, a będzie jeszcze gorzej

Prognozy dotyczące zadłużenia wobec ZUS w kolejnych miesiącach nie są optymistyczne. Eksperci zgodnie przewidują, że koszty prowadzenia działalności w Polsce będą nadal rosły, co w połączeniu z inflacją oraz trudnościami finansowymi przedsiębiorstw może prowadzić do dalszego narastania zaległości wobec ZUS. Dr Wojciechowska wskazuje, że sytuacja ta jest szczególnie trudna dla małych i średnich firm, które mają słabsze rezerwy finansowe i trudniej im utrzymać płynność.

Marek Zuber z kolei podkreślił, że mimo poprawiających się wskaźników gospodarczych, przedsiębiorcy wciąż zmagają się z wysokimi kosztami prowadzenia działalności, co ogranicza możliwość terminowego regulowania zobowiązań wobec ZUS.

Rosnące zadłużenie wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych stanowi poważny problem, który wymaga podjęcia skutecznych działań zarówno ze strony przedsiębiorców, jak i instytucji państwowych. Wysokie obciążenia podatkowe, spowolnienie gospodarcze oraz inflacja sprawiają, że firmy, zwłaszcza te mniejsze, mają coraz większe trudności z utrzymaniem płynności finansowej i terminowym regulowaniem zobowiązań.

Wprowadzenie rozwiązań, takich jak wakacje składkowe, może chwilowo poprawić sytuację, problem zadłużenia wymaga jednak długofalowych reform, które poprawią ściągalność należności i ulżą przedsiębiorcom bez odkładania problemów w czasie.