Zwolnienie z pracy za brak stanika. Jak polskie prawo reguluje dress code w pracy?
W ostatnim czasie głośno zrobiło się o tiktokerce, która poinformowała, że straciła pracę z powodu braku stanika. Młoda kobieta zatrudniona w kaliskim zakładzie produkcyjnym, gdzie najpewniej nie miała osobistego kontaktu z klientami, utrzymuje, że zorganizowane zostało spotkanie, na którym kierownictwo nakazało kobietom noszenie biustonoszy, a gdy ta się nie dostosowała, otrzymała wypowiedzenie. Narodziła się dyskusja nie tylko o normach, które zwłaszcza wśród młodych pracowników traktowane są jako archaiczne, ale też o podstawy prawne decyzji kierownictwa firmy.
Tiktokerka z Kalisza twierdzi, że straciła pracę przez brak stanika
W odpowiedzi na film, który wywołał w internecie niemałą burzę, firma opublikowała oświadczenie, która w pewnym sensie ucina dyskusję. Kierownictwo poinformowało bowiem, że do zwolnienia doszło bez związku z garderobą pracowniczki i zgodnie z przepisami prawa pracy. Oczywiście można poddawać to w wątpliwość i interpretować jako próbę wyciszenia sprawy, jednak jeśli było inaczej, to najpierw musi to rozstrzygnąć sąd pracy. Nie wiadomo przy tym, czy zwolniona pracowniczka zamierza zaskarżyć decyzję kierownictwa.
Osobną kwestię stanowi jednak podstawa prawna dla wymogów w zakresie ubioru, bo ta nie jest oczywista. Zaznaczmy, że chodzi tu wyłącznie o dress code - pomińmy oczywiste wymogi związane z bezpieczeństwem pracy na danym stanowisku. W takich przypadkach sytuacja jest jasna, podobnie jak konsekwencje naruszeń. Mniej oczywista są jednak okoliczności, kiedy wybór tej lub innej odzieży, czy też w ogóle rezygnacja z jednego z elementów, nijak nie wpływa czy to na bezpieczeństwo, czy to na jakość wykonywanej pracy.
Youtuber zapłacił w restauracji 1400 zł - urzędniczka powiadomiła skarbówkę. Powód jest zaskakującyJak wymogi stosowania się do dress code’u reguluje polskie prawo?
Irmina Miernicka z Katedry Prawa Pracy Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego zwraca uwagę, że o ile nie chodzi o odzież roboczą wpływającą na bezpieczeństwo, lecz o dress code, to zastosować można art. 100 § 2 pkt 4 Kodeksu pracy. Stanowi on obowiązek pracownika polegający na dbaniu o dobro zakładu pracy, który obejmuje troskę także o wartości niematerialne - dobre imię zakładu i renomę na rynku, ale też dobro zatrudnionych w danej firmie pracowników. Zatrudniony ma więc obowiązek dbać o dobro innych pracowników. Rzecz w tym, że brak przestrzegania dress code’u nie musi się jeszcze wiązać z narażaniem na dyskomfort współpracowników.
Zobacz: Fatalne dane o transporcie. W ciągu ostatniej dekady zniknęło nawet 70 proc. połączeń
W takich okolicznościach najlepszym rozwiązaniem okazuje się przejrzysty regulamin pracy. Jeśli znajdą się w nim konkretne wymogi dotyczące ubioru i pracownik będzie musiał wyrazić zgodę na jego przestrzeganie przed podjęciem pracy, to ewentualne uchybienia będą się po prostu wiązały z łamaniem regulaminu pracy wraz ze wszystkimi konsekwencjami. Choć do wprowadzenia regulaminu zobowiązane są tylko zakłady zatrudniające więcej niż 20 pracowników, to jednak warto rozważyć to także w mniejszych firmach, jeśli dress code stanowić będzie ważny element organizacji. W teorii małe przedsiębiorstwa, zamiast regulaminu, stosować mają bezpośrednie polecenia kierownika, jednak przejrzysty, stały i akceptowany wcześniejszej przez każdego pracownika dokument ogranicza pole do ewentualnych konfliktów.
Czy pracownika można zwolnić dyscyplinarnie za zaniedbanie dress code’u?
Osobną kwestię stanowią konsekwencje niestosowania się do dress code’u. Mec. Miernicka zaznacza, że aby zwolnić pracownika dyscyplinarnie z jego winy i bez zachowania okresu wypowiedzenia konieczne jest wystąpienie trzech okoliczności: naruszenie musi być bezprawne (np. łamie wspomniany obowiązek dbania o dobro zakładu), zawinione przez pracownika ze wskazaniem na umyślność lub rażące niedbalstwo oraz musi naruszać interesy pracodawcy. Mec. Miernicka podaje przykład kontraktu, który pracodawca traci ze względu na to, że podczas jego zawierania pracownik pojawił się w skrajnie nieadekwatnym stroju. Widać zatem, że są to okoliczności wyjątkowo rzadkie. W innych sytuacjach dyscyplinować pracownika można dzięki upomnieniom i naganom.