Zwrot w sprawie GetBacku. Będzie można odzyskać więcej pieniędzy
Syndyk Idea Banku złożył wniosek o wznowienie postępowania układowego GetBacku. Otwiera to wierzycielom możliwość odzyskania większej ilości pieniędzy z 2,5 mld zł, niż pierwotnie zakładano. Jednakże obecne wcielenie GetBacku twierdzi, że to pomówienia.
Wierzycieli jest naprawdę sporo. Przypomnijmy - około 9 tys. osób zainwestowało w GetBack ponad 2,5 mld zł .
Jak informuje Business Insider za Pulsem Biznesu, syndyk uzasadnił wniosek o wznowienie postępowania działaniami głównego akcjonariusza GetBacku . Jego zdaniem, obecni menedżerowie spółki wciąż działają wbrew wierzycielom.
Capitea: to pomówienia
Zdaniem Pulsu Biznesu, we wniosku emocjonujące jest wszystko. Syndyk chce bowiem odsunięcia wszystkich osób z zarządu spółki Capitea (obecna nazwa GetBacku).
Sama Capitea, cytowana przez Puls Biznesu, twierdzi inaczej. Jej zdaniem, uzasadnienie syndyka to “bezpodstawne pomówienia” , a zarząd ma nie wiedzieć o jakichkolwiek utrudnieniach dla wierzycieli.
Jednakże syndykiem Idea Banku nie jest byle kto. To Marcin Kubiczek , który w październiku zeszłego roku pozwał LC Corp, spółkę Leszka Czarneckiego, na 0,5 mld zł - prawnicy tego drugiego, jak donosi PB, przegrali sprawę.
Kubiczek: celowo zaniedbano wszystko
Zdaniem syndyka, nikt nie weryfikował odpowiedzialności i podstaw do dochodzenia roszczeń od głównego akcjonariusza GetBacku - funduszu Abris Capital . Jak tłumaczy Puls Biznesu, chodzi o celowe zaniedbanie w kontekście sprawdzenia, czy fundusz powinien oddać pieniądze obligatariuszom.
Capitea w oświadczeniu przesłanym PB odrzuciła wszelkie zarzuty. Stwierdziła również, że nie istnieje żaden konflikt na linii główny akcjonariusz - wierzyciele .