11 sprzątaczek zrzuciło się na kupon na loterię. Teraz są milionerkami
Grupa jedenastu sprzątaczek z Indii złożyła się na kupon w stanowej loterii. Żadna z kobiet nie mogła sobie pozwolić na jednorazowy wydatek 3 dolarów (około 12 zł), więc postanowiły działać razem. Okazało się, że los się do nich uśmiechnął i wygrały główną nagrodę, wynoszącą 1,2 mln dolarów amerykańskich. O sprawie informuje Interia Biznes.
Zarabiają marne grosze
Kobiety mieszkają w mieście Parappanangadi, w indyjskim stanie Kerala. W pracy zajmują się usuwaniem odpadów nieulegających biodegradacji , a dziennie zarabiają około 250 rupii (równowartość 3 dolarów).
BBC podaje, że tak niskie zarobki nie pozwalają im na utrzymanie rodzin, a wiele z nich musiało pożyczyć pieniądze , żeby opłacić edukację swoich dzieci lub leczenie. Co więcej, pięć sprzątaczek wywodzi się z kasty "nietykalnych", znajdującej się na samym dole indyjskiej hierarchii społecznej .
Kobiety złożyły się na kupon
Interia podaje, że kobiety postanowiły wziąć udział loterii zorganizowanej przez władze stanu Kerala. Sprzątaczki nie mogły sobie pozwolić na jednorazowy wydatek 3 dolarów (250 rupii), bo tyle wynosi ich dniówka, więc złożyły się na los .
72-letnia Kuttimalu wyznała w rozmowie z BBC, że nie miała wystarczającej ilości pieniędzy na ustalony wkład. Wtedy jedna z koleżanek powiedziała, że ma 25 rupii i jest gotowa pożyczyć jej połowę tej kwoty . Obie kobiety wpłaciły po 12,5 rupii za swoją część kuponu, podczas gdy pozostałe dziewięć koleżanek złożyło się po 25 rupii. „ Uzgodniłyśmy, że jeśli wygramy, podzielimy się po równo ” - powiedziała, informuje TVN24.
Ogromne szczęście
O wygranej kobiety dowiedziały się dzień po ogłoszeniu wyników loterii. „ To czwarty raz, gdy kupiłyśmy los na tę loterię. Do czterech razy sztuka ” - stwierdziła jedna z kobiet, podaje TVN24.
Teraz życie 11 kobiet z Indii ulegnie ogromnej poprawie. 50-letnia K Bindu w ubiegłym roku straciła męża z powodu niewydolności nerek. Jej rodziny nie było stać na przeszczep . Natomiast 62-letnia Baby straciła pięć lat temu dom podczas powodzi .
Okazuje się, że kobiety nie chcą drastycznie zmieniać swojego życia i nie rezygnują z pracy. „Zdecydowałyśmy o jednej rzeczy. Nie odejdziemy z tej pracy, bo to właśnie ona przyniosła nam dobrobyt ” - mówią.