300 plus z przyklepanymi zmianami. Rząd szuka oszczędności
300 plus już niebawem przejdzie gruntowną przebudowę. Po popularne świadczenie, które ma wspierać finansowo uczniów, będzie można zgłaszać się wyłącznie przez internet. Za wypłatę będzie odpowiadał ZUS. Na tych zmianach stracą ubogie rodziny wykluczone cyfrowo, a rząd zaoszczędzi pieniądze.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Na czym polega programu „Dobry start”
-
Jak rząd zamierza zmniejszać niepożądane skutki zmian
-
Kto otrzymuje 300 plus
300 plus wesprze nie tylko rodziny, lecz także polski rząd. PiS w poszukiwaniu oszczędności
300 plus to potoczna nazwa programu „Dobry start”, który zapewnia rodzinom wsparcie finansowe raz w roku. Po złożeniu odpowiedniego wniosku można otrzymać 300 zł na dziecko. Pieniądze mają wspierać zakup szkolnej wyprawki, czyli niezbędnych przyborów szkolnych i podręczników.
Jednak każdy program prorodzinny, który nie ma ustalonych limitów dochodowych, generuje ogromne koszty. Od debiutu w 2018 r. „Dobry start” pochłonął 4 mld zł. Portal gazeta.pl podaje, że koszty obsługi świadczenia oszacowano na prawie 131 mln zł. Dlatego też rząd postanowił zmienić zasady 300 plus. Dzięki temu zaoszczędzi 500 mln zł w przeciągu dekady.
Reforma 300 plus opiera się o dwa podstawowe założenia. Po pierwsze, za obsługę programu ma odpowiadać ZUS, a nie jednostki samorządowe. Po drugie, wnioski o świadczenie będzie można składać wyłącznie przez internet.
Wraz z przeniesieniem wszystkich aktywności do internetu świadczeniobiorcy nie mają co liczyć na pieniądze w gotówce. ZUS będzie przekazywał 300 plus bezpośrednio na rachunek bankowy wnioskodawcy.
300 plus tylko dla niektórych? Ubogie rodziny mogą zostać wykluczone z programu
Na negatywne skutki zmian w programie „Dobry start” zwraca uwagę Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej. Jej zdaniem nowe zasady przyznawania świadczenia mogą wykluczyć z programu rodziny ubogie.
Radio Zet donosi, że przedstawiciele ugrupowania wyrazili swoje zaniepokojenie reformą 300 plus w liście do minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg. W piśmie przekonywali, że całkowita cyfryzacja 300 plus to ogromne utrudnienie dla osób, które nie posiadają odpowiedniego sprzętu lub dostępu do internetu.
W 2020 r. jedna trzecia wszystkich 3,19 mln wniosków o 300 plus została złożona w tradycyjnej formie - na papierowych formularzach. Z tej opcji korzystają głównie odbiorcy wrażliwi z mniejszych ośrodków miejskich i wsi oraz rodziny dotknięte wykluczeniem cyfrowym. Zdaniem ugrupowania reforma 300 tylko pogłębi to zjawisko.
Jednak rząd przekonuje, że problem ten rozwiąże utworzenie specjalnych stanowisk w oddziałach ZUS, gdzie osoby zainteresowane 300 plus będą mogły złożyć wniosek online z pomocą urzędników. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej konsekwentnie podkreśla, że cyfryzacja 300 plus sprawi, że proces ubiegania się o świadczenie będzie bardziej efektywny i bezpieczny.
Zdaniem PFZPSiPS to rozwiązanie nie zlikwiduje problemu. Dostęp do 300 plus może być nadal utrudniony, ponieważ ZUS posiada 322 oddziały w całej Polsce, a ośrodki pomocy społecznej - prawie 2500. Zatem potencjalni świadczeniobiorcy będą mieli do dyspozycji dziesięciokrotnie mniej punktów, w których mogą złożyć wniosek.
300 plus wspiera wszystkie dzieci uczące się w szkole do momentu ukończenia 20. roku życia. Dzieci niepełnosprawne otrzymują pomoc do 24. roku życia. 300 plus nie przysługuje dzieciom w wieku przedszkolnym, uczniom zerówki i studentom. Według oficjalnych wyliczeń z programu „Dobry start” korzysta łącznie 4,5 mln uczniów.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl