Alkohol kosztuje nas o wiele więcej, niż na nim zarabiamy. Eksperci mówią wprost
Wpływy, jakie państwo czerpie z akcyzy na alkohol, pokrywają zaledwie jedną czwartą wielomiliardowych kosztów, jakie on generuje. Ponadto każdego roku przyczynia się do śmierci nawet 35 tysięcy osób. Tymczasem ministra zdrowia chce zwiększenia akcyzy na alkohol i papierosy.
Chcą wyższej akcyzy i prohibicji na stacjach
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna naciska na Ministerstwo Finansów, by zwiększyło akcyzę na alkohol oraz papierosy. Według szacunków, którymi ma dysponować rząd, mocne alkohole oraz papierosy mają być obecnie najtańsze w Europie. Jednocześnie Izabela Leszczyna przyznała niedawno w rozmowie z TVN24, że jest zwolenniczką zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych.
Chciałbym, żeby polskie społeczeństwo, żebyśmy my wszyscy się cywilizowali, także jeśli chodzi o spożywanie alkoholu. Stacje benzynowe nie są od sprzedawania alkoholu, tylko benzyny – mówiła ministra zdrowia.
Leszczyna poinformowała przy okazji, że Ministerstwo Zdrowia kończy prace nad projektem ograniczenia, a nie całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach. Według założeń projektu prohibicja będzie obowiązywać od godziny 22 do 6 nad ranem.
Jednocześnie trwają prace nad nowelizacją ustawy, która zakaże sprzedaży elektronicznych papierosów osobom nieletnim. Chodzi o produkty jednorazowego i wielorazowego użytku, które nie zawierają nikotyny.
W tej ustawie także zakażemy sprzedaży takich papierosów przez internet i zakażemy ich reklamowania. Nie może tak być, że dzieci, młodzież i nawet ich rodzice myślą, że oni wdychają arbuza, a wdychają toksyczne substancje – zapowiedziała Izabela Leszczyna.
Wielomiliardowe koszty
Każdego roku alkohol przyczynia się do śmierci ok. 35 tysięcy osób w całej Polsce. W 2020 roku roczne koszty społeczno-ekonomiczne wynikające ze spożywania alkoholu szacowano na 93 miliardy złotych. Wpływy do budżetu z racji akcyzy wyniosły tymczasem 13,4 mld zł.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA) Krzysztof Brzózka oszacował, że wpływy z akcyzy na alkohol pokrywają zaledwie 25 procent generowanych przez niego kosztów i mowa tu jedynie o kosztach policzalnych. Eksperci wyliczyli, że w latach 2002-2017 alkohol przyczynił się w Polsce do śmierci 220 tysięcy ludzi.
Uwzględniając przyczyny pośrednie, takie jak wypadki i urazy oraz choroby sercowo-naczyniowe i nowotwory, do których przyczynia się nadużycie alkoholu, należałoby wskazać w tym okresie 220 tys. zgonów spowodowanych przez alkohol – czytamy w raporcie PARPA.
Akcyza i ceny alkoholu
Zdaniem Krzysztofa Brzózki pilnej reformy wymaga system akcyzowy. Według szefa PARPA, błędem jest to, że podatek nie jest naliczany w zależności od zawartości alkoholu. Obecnie akcyza za 0,5 litra 40-procentowej wódki wynosi 15,22 zł . Wino o pojemności 0,75 litra to akcyza w wysokości 1,58 zł – bez względu na zawartość alkoholu. W przypadku 0,5 litrowego piwa akcyza wynosi 0,62 grosze.
Polski system podatku akcyzowego jest ułomny, bo akcyza nie jest naliczana od ilości czystego alkoholu w napoju, tylko w zależności od rodzaju napoju alkoholowego – stwierdza Krzysztof Brzózka.
Dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wychodzi z założenia, że wprowadzenie minimalnej ceny za standardową ilość alkoholu mogłoby się przyczynić do obniżenia jego spożycia.
Komisja Petycji w Senacie pracuje obecnie nad petycją w sprawie takiej ceny minimalnej, którą złożył Mazowiecki Związek Stowarzyszeń Abstynenckich. Według jej zapisów, do ustawy o wychowaniu w trzeźwości powinno się wprowadzić zapis o minimalnej cenie za 10 gramów czystego alkoholu oraz przywiązanie tej ceny do wzrostu płac – im płace w Polsce byłyby wyższe, tym wyższa byłaby cena alkoholu.