Apple odda 14 miliardów dolarów? Unia nie odpuszcza podatków
Unia Europejska może zmusić amerykańskiego giganta technologicznego do zwrotu aż 14 miliardów dolarów z rachunku powierniczego. Stanie się tak wówczas, gdy Trybunał Sprawiedliwości UE zdecyduje, że Apple unikało płacenia podatków w krajach Unii Europejskiej. Sprawa ciągnie się już od kilku lat. Czy wkrótce znajdzie swój finał?
Zielony raj podatkowy
W 2016 roku Komisja Europejska uznała, że Apple korzystało z ulg podatkowych, które były niezgodne z prawem. To właśnie wówczas gigant z Cupertino po raz pierwszy usłyszał, że będzie musiał zapłacić aż 14 miliardów dolarów zaległych podatków. Chodzi o lata 2004-2014, kiedy korzystając z irlandzkiego sytemu podatkowego, transferowało dochody przez różne oddziały zapewniając sobie jednocześnie niższe stawki podatkowe. Komisja Europejska zwróciła uwagę, że taka ”kreatywna księgowość” w wykonaniu Amerykanów nie może dłużej mieć miejsca.
14 miliardów czeka
Firmie nakazano wówczas zwrócić zaległe podatki, jednak Apple odwołało się od tej decyzji. Środki zdeponowano wtedy na koncie powierniczym, a w 2020 roku sąd pierwszej instancji orzekł, że irlandzkie ulgi, z których korzystał słynny producent iPhone’ów, nie były niezgodne z prawem.
Decydujący głos w tej sprawie należeć więc będzie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i to właśnie od orzeczenia tej instytucji zależą dalsze losy 14 miliardów dolarów.
Wyrok brzemienny w skutki
Jeśli TSUE w tej ciągnącej się od lat sprawie poprze Apple , firma odzyska pieniądze i zachowa wizerunek. W przypadku kiedy rację okaże się mieć Komisja Europejska, środki zgromadzone na koncie powierniczym zostaną przelane do Irlandii jako zaległe podatki. Bez względu jednak na to jaki wyrok zapadnie, będzie miał on konsekwencje dla działalności wielkich firm w Unii Europejskiej, dlatego losy procesu z pewnością są z uwagą śledzone przez wiele podmiotów.
