Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Technologie > Bezprecedensowa krytyka działań Google. Szef Microsoftu zaskakuje w największej rozprawie antymonopolowej od lat
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 04.10.2023 15:46

Bezprecedensowa krytyka działań Google. Szef Microsoftu zaskakuje w największej rozprawie antymonopolowej od lat

None
Satya Nadella, fot. STEFANI REYNOLDS/AFP/East News.

W Waszyngtonie przed Departamentem Sprawiedliwości stanął Satya Nadella, CEO Microsoftu, który występuje w roli świadka w kolejnym z kolei procesie antymonopolowej, w którym oskarżane jest Google. Jego wypowiedzi rzuciły nowe światło na rynek najważniejszego według niego rodzaju oprogramowania, czyli wyszukiwarek internetowych. 

Nadella jednoznacznie krytycznie o działaniach Google

Dziś, w czasie gdy zarówno wielkim biznesem, jak i polityką rządzą przede wszystkim PR-owcy, rzadko mamy okazje zajrzeć za kulisy wygładzonych komunikatów prasowych, które całe sztaby ludzie dopieszczają pod względem prawnym i ich ewentualnego wpływu na giełdowe kursy. A jednak Satya Nadella, czego jak dotąd konsekwentnie unikał, frontalnie zaatakował Google, zarzucając korporacji, że ta zdobyła rynek wyszukiwarek nie jakością i konkurencyjnością swojego produktu, lecz za sprawą nieuczciwych praktyk.

Szef Microsoftu nie ma większych wątpliwości, że Google jest winne zarzucanych przez Departament Sprawiedliwości praktyk. Wśród nich wymienia się nadużywanie dominującej pozycji na rynku wyszukiwarek i spowalnianie konkurencji i innowacji kosztem finalnego produktu trafiającego na rynek, na czym cierpieć mają sami konsumenci. 

Ważne zmiany w Microsofcie – odchodzi szef działu rozwijającego Windowsa. Wiadomo, kto go zastąpi

Microsoft ostrzył sobie zęby na wyszukiwarkę w Safari

Przykłady takich praktyk wskazuje sam Nadella. Według niego Google Search zawdzięcza swoją pozycję w pierwszej kolejności umowom, dzięki którym to właśnie ta wyszukiwarka jest domyślną na licznych przeglądarkach i systemach operacyjnych. Dotyczy to zwłaszcza smartfonów, gdzie wybór użytkowników w zakresie domyślnie jest utrudnione.

Szef Microsoftu po porażce swojego autorskiego systemu mobilnego ma tu na rzecz jasna na myśli przede wszystkim produkty Apple, z którym negocjował zmianę domyślnej wyszukiwarki w Safari właśnie na Bing. Nadella ujawnił nawet, że był gotów oddać całość zysków z Binga, które szacowane są na 15 mld dol. rocznie, aby tylko użytkownicy iPhone’ów zamiast Google korzystali domyślnie z produktu Microsoftu. Tak się jednak nigdy nie stało, za co Nadella obwinia przede wszystkim Google.

Rozstrzygnięcie w przyszłym roku

O toczącym się w Waszyngtonie procesie mówi się, że to największy proces antymonopolowy w branży tech ostatniego dwudziestolecia. Jak na ironię wcześniej podobne dochodzenie miało miejsce w sprawie Microsoftu. Zarzuty co do nieuczciwych praktyk były niemal identyczne do tych, jakie dziś padają pod adresem Google, chodziło jednak o nadużywanie pozycji na rynkach przeglądarek i oczywiście systemów operacyjnych. Wówczas korporacja została ukarana i została zobowiązana do dodania do Windowsa okna wyboru domyślnej przeglądarki. Rozstrzygnięcia w sprawie Google spodziewamy się w przyszłym roku.

Powiązane
haker
Quiz sprawdzi, czy jesteś bezpieczny w internecie. Jeśli nie zdobędziesz 7/10 pkt., możesz mieć kłopoty