Bezprzewodowy internet w Europie: grozi nam przeciążenie i marginalizacja w innowacjach
Tempo upowszechniania dostępu do bezprzewodowego internetu 5G trudno w Europie uznać za zawrotne. Optymizmem nie napawa zwłaszcza sytuacja w Polsce, gdzie mamy duże opóźnienie we wdrażaniu standardu. Według analityków GSMA jeśli nic w Europie się nie zmieni, grozą nam poważne konsekwencje.
Bez infrastruktury grożą nam sieciowe „korki”
Stowarzyszenie GSMA zrzeszające organizacje z branży telekomunikacyjnej z całego świata opublikowało tegoroczną odsłonę raportu „European Mobile Economy Report”. Zawarto tam prognozy co do rozwoju rynku w ciągu najbliższych lat, ale także – co w tej chwili jest ważniejsze – stawia kilka bolesnych diagnoz , co do stanu dostępu do internetu bezprzewodowego na Starym Kontynencie.
GSMA zauważa, że zwiększające się pokrycie siecią 4G środkowej i wschodniej części Europy oraz coraz szerszy dostęp do sieci 5G będzie stymulowało gwałtowne zwiększanie się ilości przesyłanych danych. Aby je obsłużyć, konieczna będzie dalsza rozbudowa infrastruktury. Według raportu utrzymanie nakładów na jej rozwój na aktualnym poziomie może się niestety okazać niewystarczające . Jeśli Europa nie zainwestuje więcej, przepustowość naszych sieci może przestać się zwiększać w tempie proporcjonalnym do rosnącej ilości danych.
198 mld euro to za mało
Zainteresowanie Europejczyków, co zresztą zauważyć można na całym świecie, budzą te treści dostępne w internecie, które stanowią szczególne obciążenie dla sieci, m.in. streaming wideo . W rezultacie kwota 198 mld euro, jaką według danych GSMA, państwa w Europie do 2030 roku przeznaczą na rozwój infrastruktury wykorzystywanej do świadczenia bezprzewodowego dostępu do internetu, będzie musiała zostać podwyższona. W innym wypadku nie będzie możliwości świadczenia usług na dotychczasowym poziomie.
Według raportu w Europie wystąpiło w ostatnich latach wiele czynników, które spowolniło rozwój infrastruktury sieciowej, czego świadkami jesteśmy przecież także w Polsce, gdzie 5G jest wdrażane z przynajmniej trzyletnim opóźnieniem. GSMA zauważa, że adaptacja nowego standardu przebiega w Europie wyjątkowo ociężale w porównaniu choćby regionem Azji i Pacyfiku . Pod koniec 2022 r. 25 proc. tamtejszych sieci 5G było sieciami SA. W Europie – 5 proc.
Europie zagraża telekomunikacyjna marginalizacja
W rezultacie nieśpiesznego rozwoju, rosnącego zapotrzebowania na przepustowość i ograniczonych środków przeznaczanych na inwestycje Europie zagrażać ma utrata pozycji lidera w adaptacji nowych technologii w telekomunikacji. Na pocieszenie pozostaje prognoza, że już w ciągu trzech lat 5G będzie dominującym w Europie standardem , przede wszystkim za sprawą tempa modernizacji w Niemczech i Wielkiej Brytanii, i dostęp do niego uzyska nawet 87% wszystkich użytkowników bezprzewodowego internetu.