Bitdefender bije na alarm. Użytkownicy Androida znów w niebezpieczeństwie
Eksperci Bitdefendera biją na alarm po tym jak wykryli pięć nowych złośliwych aplikacji na Androida. Podszywają się one pod znane marki.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Eksperci Bitdefendera wykryli nowe złośliwe aplikacje na Androida
-
Pod jakie marki się one podszywają
-
Co grozi użytkownikom
Eksperci przestrzegają przed złośliwymi aplikacjami na Androida
Specjaliści z Bitdefendera, rumuńskiego przedsiębiorstwa zajmującego się m.in. tworzeniem oprogramowania antywirusowego przestrzegają przed nowymi złośliwymi aplikacjami na Androida.
Pozornie mogłoby się wydawać, że użytkownicy są bezpieczni, gdyż dysponujący ok. 3 mln aplikacji sklep Google Play oferuje bezpieczne narzędzia.
Oszuści wiedzą jednak doskonale, że wciąż istnieje niemała grupa osób, która pobiera aplikację z nieoficjalnych źródeł i to właśnie do nich chcą dotrzeć., infekując ich sprzęt z Androidem.
Osoby te muszą uważać na trojana bankowego Teabot , znanego również pod nazwą Anatsa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pozwala on - jak podaje Interia.pl - na przechwycenie wiadomości czy kradzież kodów uwierzytelniających Google, a nawet na przejęcie całkowitej zdalnej kontroli nad urządzeniem z Androidem.
Analitycy Bitdefendera wykryli w sumie pięć nowych aplikacji zawierających wspomnianego trojana. Podszywają się ona pod znane marki takie jak: Bookmate, Uplift, Pluto TV, VLC for Android i Gosusługi.
Dlaczego właśnie te marki znalazły się na celowniku cyberprzestępców? Decyduje ich popularność. Część z nich jak zauważa Interia.pl ma nawet 50 mln pobrać w Google Play.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl.