Bruksela gasi palaczy jak peta. Nowe przepisy uderzą szczególnie w Polaków
W Brukseli trwają zakulisowe rozmowy, które mogą całkowicie zmienić sytuację palaczy w Unii Europejskiej. Zmiany nadchodzą szybko, a ich efekty mogą odczuć miliony palaczy na Starym Kontynencie. Jeśli zaproponowane rozwiązania zostaną przyjęte, ceny wyrobów tytoniowych w Polsce mogą osiągnąć niespodziewany poziom. Wzrost cen nie dotknąłby jednak wszystkich – na uprzywilejowanej pozycji znajdują się chociażby Niemcy.
Nowe regulacje na horyzoncie. Czy Bruksela znów uderzy w palaczy?
Komisja Europejska od lat pracuje nad rozwiązaniami, które mają ograniczyć konsumpcję tytoniu wśród obywateli UE. Wyższa akcyza to jedno z narzędzi, które ma na celu zmniejszenie liczby palaczy i ograniczenie wpływu palenia na zdrowie publiczne. Zgodnie z polityką UE, wzrost akcyzy jest także częścią szerokiego planu walki z chorobami cywilizacyjnymi, na które palenie ma ogromny wpływ.
Pomysły, które wcześniej wydawały się zbyt radykalne, znów wracają na brukselskie korytarze. Choć oficjalnych informacji brak, to jak donosi dobrze poinformowany serwis Euractiv, za zamkniętymi drzwiami trwają intensywne rozmowy o wprowadzeniu zmian, które mogą uderzyć w portfele palaczy.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to tylko kolejna dyskusja na temat polityki zdrowotnej, ale eksperci ostrzegają, że tym razem Bruksela może pójść o krok dalej. Nie chodzi wyłącznie o kwestie zdrowotne – zmiany mają przynieść także konkretne efekty finansowe. Kto najbardziej odczuje ich skutki?

Czy Polska znajdzie się wśród największych przegranych?
To, co dla jednych krajów może oznaczać niewielkie zmiany, dla innych stanie się prawdziwą rewolucją. W Unii Europejskiej widoczna jest ogromna dysproporcja w wysokości podatków na wyroby tytoniowe – podczas gdy w Irlandii czy Francji ceny papierosów sięgają nawet 45-60 zł za paczkę , w Polsce wciąż można je kupić za około 15 zł .
Komisja Europejska od dawna próbuje wyrównać te dysproporcje, ale dotychczasowe propozycje kończyły się na etapie projektów. Tym razem może być inaczej. Jak wynika z analiz Tax Foundation Europe, najniższe podatki akcyzowe w UE obowiązują właśnie w Polsce, Bułgarii i Chorwacji . To oznacza, że jeśli nowe regulacje wejdą w życie, ich mieszkańcy odczują zmiany najbardziej.
W kuluarach mówi się, że podwyżki mogą być jeszcze wyższe niż te planowane w 2022 roku , kiedy „Financial Times” ujawnił propozycję skokowego wzrostu minimalnej akcyzy z 1,80 euro do 3,60 euro za paczkę . Wtedy Komisja wycofała się w obawie przed reakcją opinii publicznej. Tym razem może jednak nie być odwrotu.
Papierosy po 40 zł? Bruksela wraca do gry
Jeśli nowe stawki akcyzy wejdą w życie, w Polsce cena paczki papierosów może sięgnąć nawet 40 zł . Taki wzrost oznaczałby potężny cios dla palaczy, ale także ryzyko powrotu do zjawisk, które jeszcze kilka lat temu stanowiły ogromny problem dla budżetu państwa.
W 2015 roku, gdy rząd podniósł akcyzę na wyroby tytoniowe, szara strefa sięgnęła 19% rynku , a państwo, zamiast zarabiać, traciło miliardy złotych na nielegalnym obrocie tytoniem. Zdaniem ekspertów, teraz sytuacja może się powtórzyć – wzrost cen skłoni konsumentów do poszukiwania tańszych alternatyw na czarnym rynku.

Dodatkowo Polska może stracić na tzw. turystyce tytoniowej . Obecnie Niemcy i Czesi chętnie kupują tańsze papierosy w Polsce, ale jeśli ceny się wyrównają, ten proceder przestanie być opłacalny. Oznacza to miliardowe straty dla polskiego budżetu.
Czy Bruksela zrealizuje swój plan i czy rzeczywiście polscy palacze już wkrótce zobaczą na paczkach nowych, astronomicznych cen? Na razie pozostaje czekać na oficjalne decyzje, ale jedno jest pewne – jeśli propozycje KE staną się rzeczywistością, rynek tytoniowy w Polsce zmieni się nie do poznania.