By obejść zakaz w swoim kraju, Niemcy jadą po fajerwerki do Polski
Sprzedaż fajerwerków jest zabroniona w Niemczech drugi rok z rzędu z powodu Covid. Nasi sąsiedzi znaleźli jednak sposób na zaopatrzenie się w sztuczne ognie. Chcąc przeciwstawić się rządowemu zakazowi sprzedaży fajerwerków w kraju przed obchodami Nowego Roku, tłumnie udają się przez granicę do polskich sklepów i fabryk. Podał The Guardian. W jednym z warsztatów fajerwerków w Słubicach, w zachodniej Polsce, w pobliżu granicy z Niemcami, ludzie, którzy podróżowali z całych Niemiec, zgłaszali się w tym tygodniu w kolejce do trzech godzin, wypełniając bagażniki samochodów i furgonetek.
Zakaz sprzedaży fajerwerków to jeden z szeregu środków wprowadzanych po świętach Bożego Narodzenia, gdy Niemcy przygotowują się na nową falę koronawirusa wywołaną przez wariant Omicron.
W sylwestra prywatne spotkania będą ograniczone do maksymalnie 10 osób, które zostaną zaszczepione lub wyleczone, z wyłączeniem dzieci poniżej 14 roku życia. Kluby i dyskoteki nie mogą być otwierane, a restauracje mogą działać tylko na ściśle określonych warunkach.
Niemieccy producenci szykują pozwy
Niemieccy producenci fajerwerków zarabiają około 95 proc. swoich rocznych obrotów wynoszących około 200 milionów euro w ciągu trzech dni poprzedzających przełom roku, kiedy fajerwerki są zwykle dopuszczone do sprzedaży. Niemcy to największy rynek w Europie, odpowiednik amerykańskiego. Niektórzy producenci twierdzą, że uważają, że pandemia jest wykorzystywana jako wymówka do zmuszenia branży do bankructwa.
W przeszłości działacze na rzecz ochrony środowiska, miłośnicy zwierząt domowych, lekarze, straż pożarna i policja prowadzili kampanię na rzecz całkowitego zakazu. Pandemia spowodowała tylko dalszy wzrost presji. – Wciąż brakuje nam aktualnych danych, które uwiarygodniłyby twierdzenia, że znaczna liczba obrażeń podczas nocy Sylwestra jest spowodowana przez autoryzowane fajerwerki – powiedział Ingo Schubert, szef krajowego stowarzyszenia ds. pirotechniki.
Pomimo presji, z jaką się boryka, branża w Niemczech liczy na ożywienie w przyszłym roku. W międzyczasie rośnie ilość niesprzedanych fajerwerków – około 30 000 ton materiałów wybuchowych. Są one przechowywane w około 30 miejscach o wysokim poziomie bezpieczeństwa w całym kraju.