BiznesINFO.pl Polska i Świat Ceny masła to przy tym drobnostka. Jest nowy lider drożyzny
Fot. stevepb/Pixabay

Ceny masła to przy tym drobnostka. Jest nowy lider drożyzny

6 stycznia 2025
Autor tekstu: Zuzanna Kłosek

Skutki rosnących cen żywności w całej Polsce widać gołym okiem. Pod koniec 2024 roku głośno było zwłaszcza o tym, jak szybko drożała kostka masła. Trudno dziś znaleźć sklep, w którym zapłacimy za nią mniej niż 7 zł. Jednak wygląda na to, że na początku nowego roku ceny innego produktu najbardziej uderzą w portfele Polaków.

Już nie masło. Na ten produkt musimy się wykosztować

Rosnące ceny to nie jedyna zła wiadomość. Niestety, zmiana na pozycji lidera drożyzny w Polsce nie ma nic wspólnego z obniżką cen masła — za podstawowy składnik każdej kanapki nadal zapłacimy znacznie więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Jednocześnie mocniej odczujemy zakup każdej paczki jajek .

Obecnie za sztukę możemy zapłacić nawet 1,5 zł, ale eksperci już zapowiadają kolejne zmiany i na szczęście mają też dobre wieści. Skąd tak imponujące podwyżki i za które jajka zapłacimy najwięcej?

Banki alarmują: w poniedziałek 6 stycznia wielka blokada. Oficjalny komunikat do wszystkich klientów
W Biedronce zacznie się od razu po Trzech Króli. Z tej oferty skorzysta wielu klientów

Ceny jajek poszybowały w górę. “1,7 mln kur do likwidacji”

Jak tłumaczy dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, Katarzyna Gawrońska, w rozmowie z faktem, wzrost cen jaj to przede wszystkim efekt mniejszych wylęgów kur niosek — ten spadł aż o 12,4 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w minionym roku. Liczba piskląt zmniejszyła się o 3,8 mln. Producenci muszą również zmierzyć się ze skutkami ptasiej grypy , która dotknęła zwłaszcza województwo wielkopolskie i wymusiła likwidację 1,7 mln kur. Jednocześnie wzrost cen to efekt transformacji branży i odchodzenia od chowu klatkowego.

Wzrost cen był już odczuwalny pod koniec 2024 roku. W pierwszy tygodniu grudnia jaja klatkowe klasy L kosztowały 80,37 zł za 100 sztuk , natomiast w klasie M — 65,44 zł. Za jaja ściółkowe trzeba było natomiast zapłacić 86,04 zł (klasa L) i 75,36 zł (klasa M). Najdroższe, rzecz jasna, były jaja z wolnego wybiegu, które kosztowały 88,22 zł za klasę L i 84,99 zł za klasę M, oraz jaja ekologiczne. Te kosztowały średnio aż 97,56 zł w klasie M. Oznacza to średni wzrost ceny aż o 30 groszy za sztukę w porównaniu do września.

W sklepach zabraknie jajek? Eksperci wyjaśniają

Katarzyna Gawrońska zapewnia, że chociaż teraz ceny w sklepach są zdecydowanie wyższe, w najbliższym czasie powinny się ustabilizować — dotyczy to zarówno cen detalicznych, jak i hurtowych. Konsumenci nie powinni również spodziewać się gwałtownych zmian na rynku; nie muszą się martwić, że na pułkach zabraknie jajek. W Polsce wciąż produkowanych jest nie tylko 100 proc. zapotrzebowania krajowego , ale również 30-40 proc. jaj przeznaczonych na eksport .

Udział polskich producentów w Unii Europejskiej wynosi aż 14 proc. rynku, co oznacza sprzedaż 117 tys. ton jajek o wartości 226 mln euro. Jeśli wystąpi taka konieczność, to właśnie eksport zostanie ograniczony w pierwszej kolejności.

Gdzie na zakupy w Święto Trzech Króli? Sklepy otwarte 6 stycznia i wyjątki od zakazu handlu
Cenowe szaleństwo w Rossmanie. Sieć wyprzedaje hity za grosze
Obserwuj nas w
autor
Zuzanna Kłosek

Redaktorka portalu BiznesINFO. Jestem studentką Twórczego Pisania i Marketingu Wydawniczego na Uniwersytecie Śląskim. Poprzednie studia ukończyłam z wyróżnieniem na kierunku Kultury Mediów. Kocham książki, którymi interesuję się zarówno od strony czynnej, jak i biernej, co wykorzystuję pisząc powieści, ale również tworząc dla czasopisma ArtPapieru i miesięcznika Kreatywni. Wolne chwile spędzam przy serialach i grach komputerowych.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat