Ceny prądu spowodują inne podwyżki. Wielu Polaków zapłaci więcej
Zapowiadana od początku roku podwyżka cen prądu coraz bliżej. Już wkrótce w życie ma wejść również program bonów energetycznych. Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP zauważa jednak, że bon nie rozwiąże wszystkich problemów. Więcej zapłacimy nie tylko za energię, ale również za czynsz.
Nie wszyscy skorzystają na nowych przepisach
Ceny prądu zostaną utrzymane na obecnym poziomie jeszcze tylko przez dwa miesiące, do 1 lipca. Później maksymalna stawka za energię elektryczną ma wynieść nie więcej niż 500 zł netto za megawatogodzinę. Dodatkowo osoby, które podwyżki cen dotkną najmocniej, jak chociażby emeryci, będą mogły skorzystać z bonu energetycznego. Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP (ZRSM RP) uważa jednak, iż nie jest to wystarczające rozwiązanie problemu. Wyższe ceny prądu mogą bowiem pociągnąć za sobą ceny wynajmu mieszkań, a przed tym resort nie przewidział ochrony.
Te osoby nie mogą liczyć na wsparcie
Zdaniem ZRSM RP podwyżki czynszów mogą dotknąć przede wszystkim członków spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. Przepisy nie przewidują m.in. ochrony przed podwyżkami dla osób, których lokale mieszkalne ogrzewane są dzięki kotłowniom lokalnym wykorzystującym gaz, brykiet, węgiel kamienny czy chociażby pelet drzewny.
W rządowym projekcie ustawy o bonie energetycznym pominięto wiele grup, które dotąd korzystały z zamrożonych cen energii - uważa radca prawny, Piotr Pałka z kancelarii Derc Pałka, cytowany przez serwis money.pl.
Co więcej, zamrożenie cen prądu nie obejmuje również części wspólnych, takich jak bramy wjazdowe, windy czy nawet klatki schodowe.
Koszty wzrosną nawet o jedną czwartą
ZRSM RP ma jednak także propozycję rozwiązania tego problemu. Odpowiedzią na rosnące ceny miałaby być ustawa mrożenia cen prądu zastosowana już za poprzedniej kadencji rządu. W apelu Związku Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP czytamy:
Ustawa ta ustalała cenę maksymalną energii elektrycznej w przypadku przekroczenia określonego limitu dla gospodarstw domowych, a także w przypadku przekroczenia limitu zużytej energii dla utrzymania części wspólnych w budynkach wielorodzinnych.
Jak podkreśla serwis money.pl, zignorowanie tego problemu może skutkować wzrostem kosztów eksploatacyjnych wliczonych w czynsz o nawet 25%.
źródło: interia biznes, money.pl