Chcą zmienić kolej. Polska firma pracuje nad pociągiem magnetycznym
Wśród wielu pomysłów na odmienienie kolei na świecie pojawił się również pewien projekt z Polski. I chociaż jest to pociąg magnetyczny, tak nie do końca jest to klasyczny maglev.
Polska firma chce odmienić kolej
Jak podaje portal Wirtualna Polska, za projektem nowego pociągu magnetycznego stoi polska firma Nevomo . Pomysł nosi nazwę MagRail - co oczywiście przywodzi na myśl związek z terminem maglev, angielską nazwą na kolej magnetyczną.
Oficjalna prezentacja MagRail miała miejsce we wtorek 5 września. Na razie twórcom po kilku latach prac udało się zbudować testowy tor w Nowej Sarzynie oraz prototyp zestawu składającego się z silnika i płyt lewitacyjnych - w przeprowadzonym teście lewitacja na wysokość ok. 20 mm została osiągnięta przy prędkości 80 km/h.
Inny od pozostałych
Przy takiej sytuacji może się pojawić pytanie - ale po co takie coś, skoro istnieją już pociągi tego typu jak niemiecki Transrapid? Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, zaletą MagRail jest korzystanie z istniejącej już infrastruktury kolejowej .
W porównaniu z MagRail, Transrapid wymaga wybudowania całej infrastruktury od podstaw - gdy planowano budowę linii z Szanghaju do Pekinu w 2002 roku, k oszt miał wynieść 15,5 mld funtów . Tymczasem MagRail wymaga jedynie budowy “trzeciej szyny” (jak to określono na stronie Nevomo) oraz płyt lewitacyjnych przy już istniejących torach, co ogranicza koszt do 10 mln euro za kilometr i pozwala na ruch normalnych pociągów.
Wysokie prędkości
Według danych Wirtualnej Polski, maksymalna prędkość zestawu MagRail ma wynieść 550 km/h . Dolne widełki prędkości maksymalnej wyznaczono z kolei na 300 km/h.
Z kolei według informacji zamieszczonych na stronie internetowej Nevomo, firma nawiązała współpracę z włoskim zarządcą linii kolejowych . Jej celem jest przeanalizowanie, czy wdrożenie MagRail byłoby możliwe na niektórych trasach we Włoszech.
Czy MagRail zostałby uruchomiony w Polsce? Na ten temat brak informacji zarówno na stronie Nevomo jak i w artykule Wirtualnej Polski, jednak niewykluczone, że wdrożenie technologii w Polsce zajęłoby dużo czasu - tak, jak to ma miejsce m.in. z systemami ETCS lub GSM-R.