Co z 13. i 14. emeryturą po zmianie władzy? Jedno rozwiązanie może uradować seniorów
13. emerytura i 14. emerytura są obecnie tematami, które spędzają sen z powiek wielu seniorom. Rząd Prawa i Sprawiedliwości, który deklarował wsparcie dla tej grupy społecznej, wkrótce zmuszony będzie oddać władzę w ręce opozycji. Czy rząd Donalda Tuska spełni czarne wizje snute przez Jarosława Kaczyńskiego i zabierze emerytom dodatkowe świadczenia? Padły konkretne deklaracje.
Koalicja Obywatelska zlikwiduje 13. i 14. emerytury?
Podczas kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2023 roku Jarosław Kaczyński i inni politycy Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie straszyli seniorów utratą świadczeń.
Przez lata słyszeliśmy, że “pieniędzy nie ma i nie będzie”, a dzisiaj ta doktryna Donalda Tuska wraca na nowo - grzmiał prezes tuż po ogłoszeniu wyników głosowania.
Dziś większość deklaracji polityków opozycji pozostaje spójnych z wypowiedziami z czasu kampanii. Niektórzy z nich sugerują jednak zmiany w sposobie finansowania niektórych świadczeń. Niewykluczone także, że 13. i 14. emerytura zostaną zastąpione innymi rozwiązaniami. Wspominano m.in. o zmianach w systemie podatkowym i o waloryzacji emerytur dwa razy w roku.
13. i 14. emerytura. Podniesienie kwoty wolnej od podatku na korzyść seniorów?
Co ciekawe, 13. i 14. emerytura na skutek działań polityków opozycji mogą zostać podwyższone . Taki skutek ma potencjalnie wywołać inna obietnica koalicji demokratycznej - podniesienie kwoty wolnej od podatku.
Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł to konkret, który przeprowadzimy w ciągu pierwszych 100 dni; oznacza to, że każdy emeryt z emeryturą do 5 tys. zł nie będzie już płacił podatku dochodowego - zapewniał Donald Tusk.
Jeśli politycy pospieszą się z wdrażaniem tego pomysłu w życie, nowe przepisy mogłyby objąć nawet 13. emerytury w 2024 roku . Donald Tusk może w tej kwestii liczyć na wsparcie m.in. polityków Lewicy.
Donald Tusk może liczyć na wsparcie ws. emerytur?
Pozbawienie ich [emerytów - przyp. red.] szansy na dodatkowy dochód, do którego się też przyzwyczaili, to jest nieuczciwe i niesprawiedliwe w stosunku do obietnic, które składaliśmy - mówił w rozmowie z PAP Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
Polityk nie ukrywał jednak, że nie jest zwolennikiem 14. emerytur, opowiadając się wyraźnie za pomysłem waloryzacji emerytur dwa razy do roku. W podobnym tonie wypowiadali się przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej. Padły jednak zastrzeżenia, że druga waloryzacja miałaby mieć miejsce tylko wtedy, gdy inflacja przekroczy 5 proc. w skali roku. Decyzje byłyby podejmowane każdej jesieni. Zbieżne głosy napływają także z Trzeciej Drogi. Władysław Kosiniak-Kamysz chciałby jednak całkowitego zwolnienia emerytur z podatków.
Ja wiem, jak niskie są dzisiaj emerytury. Średnia wartość emerytury w porównaniu do średniej płacy przez te 8 lat rządów PiS obniżyła się, siła nabywcza jest mniejsza. W naszym programie jest emerytura bez podatku, to jest dla PSL bardzo ważny projekt. I to jest tak, jakby była 13., 14., 15. a może nawet 16. emerytura - mówił lider PSL.
źródło: PAP/money.pl
