Coraz więcej mieszkań dostępnych na sprzedaż. Wiadomo, jak zmienią się ceny
Przez lata deweloperzy wielokrotnie przekonywali Polaków, że ceny mieszkań mogą tylko rosnąć. Czy rzeczywiście tak jest w sytuacji, kiedy na rynku dostępna jest rekordowa liczba mieszkań? Dziennikarze “Gazety Wyborczej” sprawdzili, jak zmieniają się ceny przy rosnącej podaży.
Ceny mieszkań w Polsce nareszcie czeka załamanie
"Gazeta Wyborcza" donosi o znaczącym wzroście liczby ofert sprzedaży mieszkań w całej Polsce. W części miast mowa nawet o podwojeniu liczby ogłoszeń w stosunku do 2023 r. Ceny, które miesiącami rosły w ogromnym tempie w końcu doprowadziły do wyhamowania sprzedaży.
W takich okolicznościach korzystniej wypada sytuacja kupującego, jednak jeszcze lepsze może się dla niego okazać to, co dla spędza sen z powiek sprzedawcom nieruchomości, deweloperom i branży budowlanej - czekanie.
ZOBACZ: Wiadomo, ilu Polaków nie spłaci kredytu mieszkaniowego przed emeryturą. Niepokojące dane
Wiadomo, ilu Polaków nie spłaci kredytu mieszkaniowego przed emeryturą. Niepokojące daneDane mówią wszystko - nadchodzi "festiwal obniżek", ale warto zaczekać
Danych Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że liczba mieszkań w najbliższym czasie nadal będzie rosnąć. Świadczą o tym wydane pozwolenia na budowę - od stycznia do października 2024 r. było ich ponad 170 tys., blisko o 30 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok temu. W samym październiku sprzedanych mieszkań było mniej niż nowych ofert.
W efekcie już dziś w miastach wojewódzkich znajdziemy ponad 50 tys. ofert. W najpopularniejszych serwisach z ogłoszeniami ogłoszeń z rynku wtórnego i pierwotnego znajdziemy już 227 tys. "GW" odnotowuje, że to 68 tys. więcej niż przed rokiem i 34 tys. więcej niż jeszcze 6 miesięcy temu.
Optymizmem co do spadków cen napawa także liczba rozpoczętych budów. Do końca października było ich w 2024 roku 132,9 tys., o 43,7 proc. więcej rok do roku. To daje nadzieję, że mimo spadków cen deweloperzy nie będą wstrzymywać dalszych inwestycji i budów w oczekiwaniu na powrót podwyżek.
Według informacji “Gazety Wyborczej” prawdziwy "festiwal obniżek" pojawi się w przyszłym roku.
Fikcja ofert - sprzedawcy próbują maskować spadające ceny
W interesie branży deweloperskiej, budowlanej, sprzedawców, pośredników jest rzecz jasna, aby za wszelką cenę nie zapanowało przekonanie, że mieszkania w Polsce tanieją. To może skłaniać do odwlekania decyzji, zwiększania podaży i dalszych spadków cen. Dlatego już teraz stosowane różne mechanizmy maskowania obniżek.
W serwisie otodom.pl próbowano na przykład maskować historię cen w ofertach, tak aby nie było widać, że doszło do spadków. Ponadto sprzedawcy zaczęli w całym kraju uruchamiać konkursy czy loterie, dzięki którym można "wygrać" nawet 10-procentowy rabat.
Wystarczy osobiście porozmawiać ze sprzedawcami, by dowiedzieć się, że już na starcie negocjacji jest on w stanie obniżyć ceny nawet o dwucyfrowy procent w stosunku do kwoty z internetowego ogłoszenia. A jak dowodzą źródła GW i dane GUS - to dopiero początek.