Coraz większe problemy z dostawami. To obije się na cenach produktów
Dostawy to w dalszym ciągu ogromny problem dla polskich przedsiębiorców, którzy sprowadzają produkty z zagranicy. Brak komponentów i materiałów stawia pod znakiem zapytania realizację zamówień. Eksperci zaznaczają, że sytuację komplikuje również wzrost cen surowców, który ostatecznie przełoży się na podwyżkę cen niektórych produktów dostępnych na polskim rynku.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jakie problemy rodzą zagraniczne dostawy
-
Które surowce podrożały
-
Jakie są nastroje wśród przedsiębiorców
Dostawy pod znakiem zapytania. Polscy przedsiębiorcy walczą ze skutkami kryzysu
Dostawy zostały przerwane w chwili wybuchu pandemii koronawirusa. Choć od załamania minął już ponad rok to jego skutki są nadal wyjątkowo uciążliwe dla przedsiębiorców, którzy zamawiają komponenty z zagranicy.
Z badania „KoronaBilans MŚP” autorstwa Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynika, że co drugi importer z sektora MŚP uskarża się na trudności z dostawami towarów lub usług od zagranicznych kontrahentów. Zdaniem autorów opracowania jest to sytuacja gorsza niż na samym początku pandemii, a z największymi problemami (70 proc.) zmagają się średnie przedsiębiorstwa.
Pojawia się jednak światełko w tunelu w postaci przyspieszenia całej gospodarki, zwłaszcza w obrębie eksportu i importu. - Dla firm, które przezwyciężyły trudności pandemii, to okazja do zdobycia nowych przyczółków i wypełnienia luk, jakie powstały na międzynarodowym rynku po zerwaniu łańcuchów dostaw - ocenił prezes KRD.
Jednak samo ożywienie nie wystarczy - niezbędne jest utrzymanie tempa działalności i jej ciągłości. W tak wyjątkowych warunkach, jak koronakryzys, elastyczność jest jak najbardziej wskazana. Dlatego też wybrakowane dostawy mogą być zdecydowanie większym wyzwaniem dla firm handlujących z zagranicą niż brak zamówień.
Dostawy opóźnione, a ceny nadal rosną
Portal bankier.pl donosi, ze problemy z dostawami łączą się również ze wzrostem cen surowców. Podstawowy surowiec w budownictwie i przemyśle (czyli ruda stali) podrożał w przeciągu zaledwie roku aż o 100 proc. W związku z tym rosną także ceny komponentów do produkcji m.in. pojazdów czy sprzętów AGD. Za te podwyżki z pewnością będą musieli zapłacić klienci, którzy zdecydują się na zakup tego typu towarów.
Opóźnione dostawy i skoki cenowe uderzyły także w przedsiębiorców działających w branży chemicznej i meblowej. Z wyliczeń Związku Polskie Okna i Drzwi wynika, że ceny drewna wzrosły o połowę. Z kolei ceny pianek tapicerskich są wyższe aż o 130 proc.
Ożywienie gospodarek ma także swoją cenę. Powrót na regularne tory wiąże się z wyższymi kosztami ropy naftowej, która winduje ceny transportu. W dobie pandemii rekordy bije transport morski - w 2021 r. cena frachtu jest czterokrotnie wyższa niż w 2020 r. To właśnie tą drogą są przekazywane dostawy komponentów i tanich towarów np. z Chin.
Nastroje wyjątkowo pesymistyczne
Autorzy raportu „KoronaBilans MŚP” wskazują, że problemy z dostępnością komponentów nie są przejściowe. Jedna trzecia ankietowanych przedsiębiorców zmaga się z nimi już od jesieni 2020 r., a szanse na poprawę sytuacji w najbliższych miesiącach są niewielkie.
Jak długo dostawy będą utrudniały działanie polskim przedsiębiorcom? 35,5 proc. respondentów spodziewa się, że problemy z pozyskaniem niezbędnych materiałów będą obecne przez kolejne trzy miesiące.
Kto obawia się o dostawy w przyszłości? Wizja niezrealizowanych zamówień niepokoi przede wszystkim małe firmy (39,5 proc.), które zatrudniają miedzy 10 a 49 osób. Dużo większy spokój o dostawy deklarują największe podmioty MŚP (30 proc.), w których pracuje między 50 a 249 osób.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl