Czekają nas podwyżki cen żywności. "Szok i zaskoczenie skalą"
Międzynarodowe czasopisma i magazyny naukowe publikują wnioski opracowane przez niemiecki instytut badawczy we współpracy z Bankiem Centralnym. Ceny żywności będą rosły - rokrocznie o 3,2 proc., przynajmniej do 2035 r. Autorzy drobiazgowego raportu opracowali dane sprzedażowe z 25 lat i 121 krajów. Wnioski, jak mówi jeden z autorów, spotykają się głównie z “szokiem”.
Ceny żywności będą rosły. Najnowsze badanie podbija międzynarodowe czasopisma
Dotąd badanie, fragmentarycznie lub w całości, zostało już opublikowane w Nature i New Scientist - jednych z najbardziej prestiżowych czasopism naukowych. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu we współpracy z Bankiem Centralnym, który dostarczył dane, opracowali model przewidujący ceny żywności do 2035 r. Same tylko “zdarzenia klimatyczne” podniosą ceny żywności o 0,9 - 3,2 pkt proc. rocznie, za nimi podążą wskaźniki inflacyjne, które na poziomie globalnym wzrosną 0,3 - 1,1 proc. r/r. Żeby to obliczyć naukowcy przeanalizowali zmiany cen żywności na przestrzeni 25 lat, ze 121 krajów, z uwzględnieniem zmian klimatycznych, na które poszczególne kraje był w tym czasie narażone. Jak wypada Polska?
Zobacz też: Luka w VAT znacznie wzrosła. “Potrzebujemy nowych narzędzi”
Zmiany klimatu dadzą po kieszeni. Prognoza cen w Polsce
Maximilian Kotz, jako jeden z autorów badania, cytowany przez serwis Newseria, w kontekście naszego makroregionu (Europy Środkowej) przypomina m.in. rok 2022 i rekordy ciepła (w Polsce 19 czerwca 22 r. odnotowaliśmy 38,3 stopnie C. - rekord padł w Słubicach). Ekstremalne warunki pogodowe dotknęły wszystkich krajów regionu, powodując wzrost cen żywności o ok. 0,6 pkt proc. Prognozowane do 2035 r. ocieplenie klimatu jeszcze wzmocni skutki takich zjawisk - według modeli, nawet do 50 proc.
Zobacz też: Ile zapłacimy za wodę i ścieki? Rząd szykuje ważne zmiany
W magazynie NweScientist czytamy, że naukowcy w przyjętej metodologii wyizolowali zmiany klimatu tak, by obliczyć ich wpływ na zmiany cen żywności, a wyeliminować czynniki pozostałe (makroekonomia, geopolityka itp.). Sam tylko klimat ma odpowiadać za presję inflacyjną żywności wynoszącą 0,92 - 3,23 pkt proc. rocznie w skali globalnej. Lokalny przykład, dane GUS, pokazuje, że w Polsce ceny żywności były w 2023 r. wyższe o 15,1 proc. niż rok wcześniej .
Sam Kotz przyznaje jednak, że naturalnie Europa Środkowa znajduje się w relatywnie uprzywilejowanym miejscu w rankingu zagrożeń.
Jest to średnia globalna, a wyniki dla poszczególnych miejsc na świecie różnią się między sobą. Na przykład w Europie czy w Polsce wpływ tych zmian jest nieco mniejszy niż średnia globalna , a w krajach Globalnego Południa większy. Dzieje się tak dlatego, że wpływ wysokich temperatur na wydajność gospodarczą obserwuje się głównie w przypadku skrajnych temperatur. W krajach Globalnego Południa, gdzie temperatury już są zbliżone do wysokich progów, można zauważyć większy wpływ wzrostu temperatur niż na przykład w Europie, gdzie temperatury nie są tak wysokie .
Klimat podniesie ceny żywności. Dlaczego?
W samym badaniu czytamy m.in., że głównym powodem przewidywanych zmian w cenach żywności w związku z postępującymi zmianami klimatu będzie spadek wydajności rolnictwa . Spadająca wydajność przełoży się na spadającą podaż, a ta do zwiększania cen.
Na tym polega główny mechanizm, który można wywnioskować z naszych wyników – szok podażowy wywołany wpływem zmian klimatycznych na produkcję - podsumowuje krótko.
Serwis Newseria dodaje w tym kontekście, że autorzy badania zaniechali opracowywania modelu w pierwotnej wersji - do roku 2040, bo - o czym wspomnieliśmy wcześniej - naukowcy pracowali wyłącznie na zmiennej, jaką jest klimat. Do potencjału inflacyjnego dochodzi szereg innych czynników - jak trwająca w Ukrainie rosyjska wojna, czy poprzedzająca ją globalna pandemia koronawirusa.