Donald Trump odwołuje spotkanie z Dudą. Polski prezydent miał zbierać głosy polonii?
Spotkanie Trump-Duda, o którym pierwsze wzmianki wypłynęły z Kancelarii polskiego prezydenta, nie dojdzie do skutku - wynika z informacji, które w czwartkowy wieczór 19 września przekazuje Reuters, powołując się na źródła bliskie zaplecza Trumpa. Z kontekstu wynika, że polski prezydent miał pomóc w gromadzeniu potencjalnych głosów polonii z Pensylwanii, na północnym wschodzie USA.
Trump - Duda. Upada plan polskiego prezydenta?
Reuters w czwartkowy wieczór dementuje, funkcjonującą od wtorku 17 września informację, jakoby były prezydent USA Donald Trump miał spotkać się z Andrzejem Dudą w ramach swojej trasy wyborczej po kraju. Taką informację przekazała jako pierwsza Małgorzata Paprocka, a podał ją korespondent TVN24. Republikanin miał się spotkać z prezydentem w niedzielę, w ramach… katolickiego happeningu. Marcin Wrona przekazał wówczas, że spotkanie potwierdziły obie strony.
Zobacz też: Amerykanie tną stopy procentowe jak szaleni. NBP coraz bardziej osamotniony. Jak długo?
Nie będzie spotkania Trump - Duda
W czwartkowy wieczór Reuters pisze, że do spotkania jednak nie dojdzie: powołuje się przy tym na źródło osobowe, zaznajomione z planami Trumpa.
Wspólne wystąpienie Donalda Trumpa i prezydenta Polski Andrzeja Dudy w stanie Pensylwania zostało odwołane.
Powierzchownie chodziło o odsłonięcie pomnika w polsko-amerykańskim kościele katolickim na północ od samej Filadelfii. Gdyby do takiego spotkania i wspólnego przemówienia faktycznie doszło, byłby to rzadki przypadek pojawienia się zagranicznego polityka wysokiej rangi u boku kandydata na prezydenta USA w trakcie kampanijnego szlaku wyborczego.
Powierzchownie, bo sam Reuters zauważa, że wschodnio i centro europejscy wyborcy są istotnym zapleczem przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA, w których zmierzą się Donald Trump z Kamalą Harris , do niedawna wiceprezydentką. To ich głosy miałby zagwarantować polski prezydent, stając u boku Trumpa.
Pensylwania jest domem dla znacznej populacji ukraińsko-amerykańskiej i polsko-amerykańskiej. Ponieważ stan ten jest jednym z najbardziej konkurencyjnych w kraju, ta grupa demograficzna może pomóc w ustaleniu wyniku wyborów.
Zobacz też: Czy ZUS to piramida finansowa? ZUS: „Nie mamy z tym nic wspólnego”
Polska amabsada na razie milczy
Polska ambasada w Waszyngtonie na razie milczy ws. doniesień Reutersa; nie odpowiedziała na pytania przesłane przez redakcję.