Duży błąd ZUS-u, rodzice otrzymali za mało pieniędzy. Jest reakcja premiera
Wysokość słynnego świadczenia rodzinnego wraz z nowym rokiem wzrosła i rodzice powinni już otrzymywać co miesiąc 800 złotych. Teraz jednak wyszło na jaw, że w przypadku niektórych osób wypłata była niższa i na ich konta wpłynęło jedynie 500 złotych. Pojawiła się odpowiedź ZUS-u, a teraz wypowiedział się także premier Donald Tusk.
Poważny błąd ZUS-u. Rodzice dostali za mało pieniędzy
Od 1 stycznia 2024 roku zwiększyła się kwota świadczenia rodzinnego 500 plus. Teraz wszyscy rodzice, których dzieci nie ukończyły 18. roku życia, powinni otrzymać comiesięczną wypłatę w wysokości 800 złotych .
Jak się jednak okazuje, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Wielu rodziców skarży się bowiem na to, że otrzymali jedynie 500 złotych . Niektórym z nich ZUS wypłacił powiększoną kwotę na jedno dziecko, a na drugą pociechę otrzymali świadczenie w starej wysokości.
Zobacz także: Zignorujesz to wezwanie i dostaniesz grzywnę. Obowiązek dotyczy wszystkich
ZUS odpowiada, dlaczego wypłacił za niską kwotę
Dziennik “Fakt” postanowił zapytać Zakład Ubezpieczeń Społecznych o zaistniałą sytuację. Wyjaśniono, że wypłata świadczenia w starej kwocie jest spowodowana postępowaniem wyjaśniającym . - Niższe świadczenie wypłacane jest, gdy urząd prowadzi postępowanie wyjaśniające - poinformował ZUS.
Czym jest więc postępowanie wyjaśniające? Prowadzi się je, gdy: rodzic złoży drugi wniosek na to samo dziecko, rodzice złożą osobne wnioski o wypłatę świadczenia (np. jeśli pozostają w trakcie rozwodu), zostało złożone odwołanie od rozstrzygnięcia w sprawie świadczenia do Prezesa ZUS.
Błąd ZUS-u oburzył rodziców. Jest interwencja
W poniedziałek 15 stycznia odbyła się konferencja Donalda Tuska. Premier zabrał głos w sprawie wypłaty świadczeń w starej wysokości i zapewnił wszystkich rodziców, że nie mają powodów do zmartwień. Jednocześnie podkreślił, że wyjaśnienia ZUS-u nie są dla niego wystarczające i będzie domagał się wytłumaczenia tej sytuacji od resortu rodziny.
- Chcę uspokoić rodziców, którzy sygnalizowali swój niepokój, że wszyscy w trybie bardzo pilnym otrzymają wyrównanie jeśli doszło do urzędniczego nieporozumienia - mówił premier Donald Tusk podczas konferencji.