Elon Musk będzie leczył depresję? Ma obłędny pomysł

Elon Musk chce zrewolucjonizować medycynę

Neuralink to firma należąca do Elona Muska. Jej działalność budzi ogromne kontrowersje, zdaje się że największe pośród wszystkich projektów z portfolio Amerykanina. Zadaniem firmy jest opracowanie implantów oraz układów scalonych, które mają zwiększać wydajność pracy ludzkiego mózgu. Jak dowiadujemy się z opisu projektu, zadaniem wszczepów jest pobudzanie uszkodzonych części mózgu. Pomysł wydaje się zaczerpnięty z filmów science fiction, lecz Musk już nie raz udowodnił, że potrafi przeskoczyć bariery wyobraźni.

Implanty od Muska mają pomagać m.in. osobom niepełnosprawnym czy sparaliżowanym, w sposób taki, by powrót do sprawności był szybszy i łatwiejszy. Wszczepy ponadto mają ułatwiać kontrolowanie protez. Mówi się również o użyciu ich do przywracania wzroku lub słuchu. Ostatnie słowa miliardera poraziły wiele osób.

Elon Musk podczas internetowej dyskusji powiedział, że implanty nad którymi pracuje jego firma "z pewnością" pomogą chorym na zaburzenia ze spektrum autyzmu, a także cierpiącym na schizofrenie. Miliarder stwierdził, że jest to zarazem wspaniałe i przerażające. Podkreślił przy tym, że implanty będą gotowe do wszczepienia jeszcze w tym roku. Przyznał jednak, że o leczeniu pacjentów tą metodą w najbliższym czasie możemy zapomnieć. Musk stwierdził, że to kwestia przyszłości.

- Czy można użyć Neuralink do przeprogramowania części mózgu odpowiedzialnej za powodowanie uzależnienia lub depresji? Byłoby wspaniale, gdyby Neuralink mógł być używany do leczenia zaburzeń takich jak uzależnienie czy depresja - zapytał Pranay Pathole na Twitterze. Elon Musk odpowiedział, że "na pewno".  Musk jest przekonany, że wszczep będzie w stanie wyleczyć także depresję lub uzależnienie.