Milion Polaków z emeryturą niższą o tysiąc złotych. Wszystko przez sposób wyliczania składek
Emerytura z wliczonym kapitałem początkowym dotyczy osób, które pracowały przed 1999 rokiem, czyli przed wprowadzeniem przez gabinet Jerzego Buzka reformy systemu emerytalnego.Przypomnijmy, że przed 1999 r. pracodawca przesyłał składki zbiorczo, za wszystkich pracowników, i trafiały one do jednego worka. ZUS rozdziela teraz te „zaległe” składki na poszczególnych pracowników. Ale to każdy Polak sam musi złożyć odpowiedni wniosek do Zakładu o wyliczenie kapitału początkowego.
Według najnowszych danych ZUS kapitał ma naliczone 9 mln 235 tys. Polaków. Do ich kont dopisano z tego tytułu aż 790,9 mld zł. Tak duża kwota jest efektem tego, że kapitał początkowy jest wyliczany według bardzo korzystnego wzoru.
Emerytura bez kapitału = głodowa emerytura
"Wyborcza" podaje, że Polak ma średnio 85,6 tys. zł kapitału. Najwięcej zgromadziły osoby urodzone w latach 1949-53, bo przeciętnie aż 135,8 tys. zł, zaś osoby urodzone w latach 1954-58 - po 109,2 tys. zł. Ale już osoby urodzone pod koniec lat 70. - tylko 12,9 tys. zł.
- To pokazuje, że młodzi będą mieli naprawdę niewielkie emerytury, bo wyliczane tylko z odłożonych własnych składek po 1999 r., bez hojnego kapitału od państwa - komentuje dr Łukasz Wacławik, specjalista od ubezpieczeń społecznych.
"Wyborcza" zwraca uwagę, że o niskich emeryturach dla młodszego pokolenia świadczą także dane ZUS, porównujące średnią emeryturę do przeciętnej pensji. Jeszcze pięć lat temu średnie świadczenie z ZUS stanowiło 61,8 proc. przeciętnego wynagrodzenia, podczas gdy w 2018 roku było to już 56,4 proc. Najgorsze jednak dopiero przed nami. Z szacunków wynika, że osoby, które przejdą na emeryturę w 2050 r., będą otrzymywały zaledwie 28,7 proc. przeciętnej pensji.
Wracając do kapitału początkowego. Gazeta podaje, że ponad milion Polaków, choć ma do niego prawo, nie wystąpiło jeszcze o jego wyliczenie, przez co muszą liczyć się z głodowymi emeryturami.
- Chodzi bowiem o naprawdę duże pieniądze. W przypadku osoby, która pracowała ponad 25 lat w starym systemie emerytalnym i zarabiała średnią krajową, kapitał początkowy może stanowić trzy czwarte emerytury – nawet 1,5 tys. zł.- czytamy w "Wyborczej".
– Jeżeli więc osoba ta nie wystąpi o naliczenie kapitału, to na starość będzie dostawała znacznie mniej niż powinna – komentuje Łukasz Kozłowski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich.
- Radzę więc wszystkim, aby jak najszybciej zdobyli dokumenty płacowe ze wcześniejszych miejsc pracy. Bo tylko przedstawienie takich dokumentów w ZUS sprawi, że będziemy mieli zaliczone wszystkie składki - dodaje ekspert.