Gdzie się podziały burgery Beyond? Producent boryka się z poważnymi problemami
Czy to się komuś podoba, czy nie, rezultaty wielu badań są zbieżne w tym, że ze względów na zmiany klimatyczne prędzej czy później powinniśmy ograniczyć ilość spożywanego mięsa. Tym bardziej ważna jest każda inicjatywa, która dostarcza przynajmniej częściowego jego zamienniki. Jedną z nich była działalność firmy Beyond Meat, jednak wszystko wskazuje, że w ostatnich miesiącach sporo się w tej kwestii zmieniło.
Beyond Meat – awangarda roślinnej rewolucji
Produkty Beyond Meat należą do najbardziej rozpoznawalnych roślinnych produktów spożywczych, które miały szansę wpłynąć na zmniejszenie spożycia mięsa. Popularność także w Polsce zdobył zwłaszcza Beyond Burger, kotlet składający się głównie z białka uzyskanego z grochu, który znaleźć można było nie tylko na sklepowych półkach, ale też w restauracjach i sieciach fast-foodowych.
W promocję Beyond Burgera jako środka do niezbędnego ograniczenia spożycia mięsa, zwłaszcza pochodzącego z hodowli przemysłowych, zaangażował się nawet Leonardo di Caprio. Wegański i modyfikowany genetycznie burger miał być szansą na popularyzację roślinnych produktów także wśród osób regularnie spożywających mięso, za sprawą zbliżonej do niego faktury, a według części konsumentów także smaku.
Firma z Polski chce zawojować tym burgerem świat. Nie ma w nim krztyny mięsaSześć kwartałów spadków z rzędu
Niestety, wygląda na to, że firma odpowiadająca z produkcję Beyond Burgera, Beyond Food, o której bez większej przesady można powiedzieć, że stała się w pewnym momencie twarzą rewolucji, jaka ma zajść w praktyce żywieniowej zwłaszcza mieszkańców krajów rozwiniętych, nie wypełni pokładanych w niej nadziei. Wręcz przeciwnie, należałoby raczej stwierdzić, że chyli się ku upadkowi.
Przed takim scenariuszem przestrzegają inwestorów analitycy TD Cowen, którzy zauważają, że Beyond Meat od sześciu kwartałów finansowych z rzędu mają „ujemne wzrosty sprzedaży”. Ponadto nic nie wskazuje, by tendencja ta miała się wkrótce odwrócić, co skłania do ocen, że Beyond Meat działa aktualnie w trybie przetrwania i bez gruntownych zmian Beyond Burger i inne produkty firmy znikną z rynków razem z nią.
Opuszczone rynki, masowe zwolnienia
Sytuacja jest na tyle niepomyślna, że konieczne ma być gruntowne zrewidowanie rynków, na których produkty Beyond mają w ogóle być dostępne. O ile rynek europejski jest dla Beyond Food najbardziej perspektywiczny, tak z ambitnych planów ekspansji na rynek chiński najpewniej trzeba będzie się wycofać. Zniknąć z rynku mają też niektóre produkty, np. „odpowiedniki” suszonej wołowiny popularnej w USA.
Nie obędzie się także bez zwolnień, które mają objąć nawet do 19% wszystkich pracowników zatrudnianych przez Beyond. Jako przyczyny dotychczasowych niepowodzeń analitycy wskazują zmniejszające się udziały w rynku na rzecz nowych konkurentów, niedostatecznie skutecznie wykreowana świadomość marki. Konsumenci mają nie wiedzieć, czym w ogóle są produkty Beyond.
Swoją rolę miały również odegrać zbyt wysokie ceny w handlu zarówno hurtowym, jak i detalicznym. Dziś w polskich sklepach za opakowanie zawierające 2 burgery Beyond o łącznej masie ok. 225 gramów trzeba zapłacić 25 złotych, 2,5 raza więcej niż za podobną ilość wołowiny.
Źródło: Yahoo, Food Dive