Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Groźny wirus atakuje dzieci. Ogromne obłożenie szpitali pediatrycznych
Joanna Leja
Joanna Leja 28.10.2021 02:00

Groźny wirus atakuje dzieci. Ogromne obłożenie szpitali pediatrycznych

Biznesinfo-wazne
Biznesinfo

To nie COVID-19 jest dziś największym problemem szpitali pediatrycznych, ale wirus RSV. Efektem jest 100 proc. obłożenia oddziałów pediatrycznych oraz gwałtownie rosnąca liczba zwolnień na opiekę nad dziećmi. Podaje Dziennik Gazeta Prawna.

Zdaniem specjalistów inne wirusy stają się dla służby zdrowia większym problemem niż SARS-CoV-2. Dr Paweł Grzesiowski ocenia, że maluchy nie nabyły odporności. Według pediatry mamy do czynienia po prostu z epidemią wyrównawczą". "Jest to też efektem tego, że dzieci nie nabyły odporności.

Dzieci chorują, rodzice biorą zwolnienia

Liczba zwolnień na opiekę nad dziećmi we wrześniu tego roku była niemal o 80 proc. większa niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku. Wzięło je 324 tys. 500 osób wobec 181 tys. 900 osób w 2020 r - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Dziennik zaznacza, że "różnicy nie tłumaczy lockdown: w obu analizowanych okresach dzieci rozpoczęły szkołę w tradycyjny sposób". "Rosnącą liczbę zwolnień na opiekę nad dzieckiem widać od przełomu kwietnia i maja tego roku" - dodano.

O tym, że choroby dotykają przede wszystkim najmłodszych, świadczyć może niewielki przyrost w zwolnieniach branych przez osoby dorosłe na choroby własne. Autorzy artykułu wyjaśnili, że o 8 proc. wzrosła liczba zwolnień dla dorosłych od marca do września, a w tym czasie liczba zwolnień na dziecko zwiększyła się o 71 proc.

Brakuje miejsc w szpitalach pediatrycznych

Dane statystyczne potwierdzają szpitale, w których zaczyna brakować miejsc, a personel organizuje dostawki łóżek.

– Od połowy września obserwujemy bardzo duży wzrost infekcji niezwiązanych z zakażeniem koronawirusem. Głównie dotyczą dróg oddechowych, za co odpowiedzialny jest wirus RSV. W ostatnich kilku tygodniach obłożenie łóżek jest 100-procentowe i jesteśmy zmuszeni korzystać z dostawek – powiedział dyrektor Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie Stanisław Stępniewski.