Wszyscy mówią o koronawirusie. Jednak od września 24 osoby zabiła całkiem inna choroba
Grypa znalazła się nieco w cieniu koronawirusa, tymczasem jak pokazują meldunki epidemiologiczne Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, przytoczone przez Puls Medycyny, w okresie od 1 września ub.r. do 22 lutego br., odnotowano łącznie 2 839 154 zgłoszeń przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę w naszym kraju. Z powodu choroby zmarły 24 osoby, a tylko w dniach 16-22 lutego jej ofiarami padło dziewięć osób.
Grypa zabiła 143 osoby!
Według NIZP-PZH dotychczasowy przebieg narastania zapadalności i podejrzeń grypy nie odbiega od sytuacji w ostatnich dwóch sezonach (2017/18 i 2018/19) i utrzymuje się na wysokim poziomie. Warto przypomnieć, że w poprzednim sezonie grypowym (od 1 września 2018 r. do 7 kwietnia 2019 r.) odnotowano niemal 3,7 mln zachorowań i podejrzeń zachorowań z powodu grypy i aż 143 zgony - najwięcej od ponad pięciu lat.
Z danych Instytutu wynika, że od początku tego roku odnotowano niższą liczbę zgłoszeń (tydzień do tygodnia w odniesieniu do lat ubiegłych), który według ekspertów powinno się interpretować jako nieznaczne opóźnienie typowego dla stycznia i lutego trendu wzrostowego zachorowań, a nie jego zauważalne obniżenie się. Specjaliści ostrzegają, że z tego względu należy oczekiwać dalszego wzrostu liczby zgłoszeń zachorowań na grypę.
Najwyższa zapadalność na grypę wystąpiła u dzieci w wieku 0-4 lata i osób w wieku 5-14 lat, natomiast najniższa w wieku 65 plus, co może wskazywać na korzystne działanie szczepień ochronnych z refundacją oraz w ramach programów samorządowych.
Eksperci z Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy nie mają wątpliwości, że skutecznym sposobem zapobiegania infekcjom i powikłaniom powodowanym przez wirusy grypy są szczepienia.
- Zawsze należy pamiętać o wykonaniu szczepienia przeciwko grypie sezonowej przed sezonem grypowym lub w trakcie jego trwania, co zminimalizuje ryzyko zakażenia się wirusami grypy i uchroni przed wystąpieniem groźnych powikłań choroby. Odporność zyskujemy już po tygodniu – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.