Inflacja będzie rosnąć - wszystko podrożeje, a Twoje pieniądze będą warte mniej. Reakcja NBP? Brak
Z ostatnich danych GUS publikowanych przez money.pl wynika, że progonozy dotyczące hamowania polskiej gospodarki się sprawdziły. PKB nie rośnie już na poziomie 4,7% lecz 4,2% co oznacza lekkiej spowolnienie. Dane dotyczące inflacji także nie zachwyacją, ta wzrasta bowiem z 2,6% do 2,9% i progonozuje się dalszy jej wzrost. To oznacza niestety dalszy wzrost cen produktów żywnościowych, paliwa czy tekstyliów.
NBP: inflacja będzie przejściowa
Pomimo, że ze statystyk widać, że polska gospodarka wciąż trzyma się mocno i stabilnie, to wynikający z inflacji wzrost cen może okazać się dość uciążliwy dla zwykłego konsumenta. Aby przyhamować inflację najczęściej stosuje się manewr polegający na podwyżce stóp procentowych przez NBP, co w praktyce oznaczało by zwiększenie rat kredytów zaciągniętych w bankach.
NBP demetuje jednak informacje jakoby podwyżka stóp procentowych była konieczna. Analitycy banku również przeywidują dalszy wzrost inflacji nawet do 4%, ale zakładają, że zjawisko to będzie dość krótkotrwałe, po czym wróci do normalnego poziomu. W związku z zaistniałą sytuacją NBP nie planuje podwyżek stóp proecntowych.
Brak reakcji na spowolnienie i inflację NBP tłumaczy ciągle widoczną odpornością polskiej gospodarki na spadek koniunktury na świecie. I faktycznie jest to prawda. Możemy tutaj odnieść rodzimą gospodarkę przede wszystkim do niemieckiej, która bardzo mocno spowalnia, a mimo to nie ma to szczególnie dużego wpływu na Polskę. Niemcy są naszym największym partnerem handlowym, co pokazują dane zarówno dotyczace eksportu jak i importu. Stąd szczególne zachowanie naszego rynku na zadyszkę naszego zachodniego sąsiada.
