W Irlandii protesty przeciwko restrykcjom. Wyspiarze mają dość ograniczeń
W stoli Irlandii odbył się protest przeciwko restrykcjom
Jak podaje bankier.pl, w sobotę (22.08) w stolicy Irlandii odbył się protest przeciwko restrykcjom wprowadzonym w związku z epidemią koronawirusa. Na ulice Dublina wyszli członkowie grup Yellow Vests Ireland (nawiązujący do znanych z Francji "żółtych kamizelek") oraz Health Freedom Ireland. Protestujący krytykowali wprowadzone restrykcje jako niekonstytucyjne i bezzasadne. Przekonywali, że nie ma dowodów na istotną rolę zasłaniania ust i twarzy w powstrzymywaniu rozprzestrzeniania się epidemii. Poza niewielkimi przepychankami demonstracja obyła się bez ekscesów, uczestnicy nie zachowywali jednak dystansu społecznego i nie nosili maseczek.
Irlandia mierzy się z ponownym wzrostem zakażeń
Podczas gdy Dublińczycy protestują przeciwko obostrzeniom sanitarnym, epidemia w Irlandii ponownie przybiera na sile. Jak podaje bankier.pl, opublikowane w sobotę (22.08) przez irlandzkie ministerstwo zdrowia mówią o 156 nowych zakażeniach koronawirusem i 2 ofiarach śmiertelnych. Od początku pandemii w Irlandii wykryto 27 908 zakażeń, a z powodu COVID-19 zmarło 1777 osób. Chociaż w ciągu ostatnich kilkunastu dni liczba zgonów spowodowanych koronawirusem oscylowała wokół 1-2, to jednak sobota był czwartym dniem z rzędu z liczbą zakażeń znacznie przewyższającą 100. Dla porównania - średnia dobowa liczba zakażeń w lipcu wynosiła 20.
Z tego powodu Irlandia zdecydowała się przywrócić część uprzednio zniesionych restrykcji. Limit uczestników wydarzeń na otwartym powietrzu obniżono z 200 do 15, w przestrzeniach zamkniętych - z 50 do 6. Limit ten nie obowiązują jednak sklepów, restauracji, mszy i ślubów. Obywatelom Irlandii zaleca się także unikać środków transportu publicznego, a pracodawcom i pracownikom - przejście na pracę zdalną. Osoby w wieku 70+ powinny zawęzić kontakty do niewielkiej liczby osób.
<