Jeden z najbogatszych Polaków udzielił kontrowersyjnego wywiadu. Mówił, że ludzie żrą za dużo mięsa
Prof. Janusz Filipiak, prezes Comarchu i jeden z najbogatszych Polaków w niewybrednych słowach skrytykował obecny model gospodarczy. Jest zdania, że należy szybko wytłumaczyć ludziom, że jedzą zbyt dużo mięsa, co ma katastrofalny wpływ na planetę.
Filipiak udzielił wywiadu dla Forum IBRiS i powiedział w nim, że ludzie biedni żrą za dużo mięsa. Milioner powiedział, że nie da się nadal zwiększać konsumpcji na planecie, której zasoby są ograniczone. Obecny model gospodarczy musi więc zostać zmieniony, co objawiłoby się choćby zmianą diety i mniejszą konsumpcją mięsa.
Jak mówił prezes Comarchu, to nie bogatych trzeba edukować, bo oni jedzą mało mięsa. Zdaniem milionera konsumpcja produktów mięsnych jest największa wśród ludzi mniej zarabiających.
Podniesienie cen mięsa receptą na problemy
Filipiak jest zdania, że tylko kolosalne podwyżki cen mięsa mogłyby przekonać ludzi biedniejszych do mniejszej konsumpcji.
Mówił też jednak, że podwyżek cen mięsa nie będzie, ponieważ politycy boją się reakcji ludzi i utraty wyborców. Dlatego też najpewniej na taki krok się nie zdecydują.
Bogaci niczego nie muszą sobie odmawiać
Zdaniem Filipiaka należy zmieniać nawyki osób biedniejszych. Przyznał, że jego śmigłowiec emituje dużo mniej zanieczyszczeń niż stary Boeing, którym ludzie latają na wakacje.