Jest żywe i samo się naprawia. Naukowcy opracowali nowe tworzywo
Nowe odkrycie może zrewolucjonizować przemysł lotniczy i plany podboju kosmosu. Trwają prace nad samonaprawiającym się tworzywem, które można produkować w technologii druku 3D. Nowy materiał ma być przyjazny dla środowiska i nazywany jest… ”żywym materiałem”.
Zrastająca się powłoka
Naukowcy od dawna starają się wymyślić materiał, który podobnie jak organizmy żywe, byłby w stanie się regenerować. Taka cecha gwarantowałaby znaczne przedłużenie żywotności wytworzonych przy jej pomocy urządzeń, a także sprawiałaby, że byłyby one mniej podatne na uszkodzenia fizyczne. W środowisku lub sytuacji, gdzie przeprowadzenie naprawy jest wyjątkowo trudne, lub wręcz niemożliwe, na przykład w przestrzeni powietrznej lub w kosmosie , możliwość samoistnej naprawy byłaby nieoceniona. Wiele wskazuje na to, że ludzie właśnie wykonali wielki krok w tym kierunku.
”Żywy materiał”
Za pracę nad nowym, nazywanym przez siebie ”żywym materiałem”, odpowiadają naukowcy z holenderskiego Uniwersytetu Technicznego w Delfcie. Dr Kunal Masania, który pracuje nad tworzywem, chce, żeby wynalazek nie tylko potrafił regenerować własne ubytki, ale i mógł przystosowywać się do otaczającego go środowiska.
Celem jest stworzenie konstrukcji inżynieryjnych, które będą zachowywać się jak żywe organizmy, czyli będą zdolne wyczuwać i przystosowywać się do naprężeń mechanicznych – mówi dr Masania.
Naukowcy nazywają swoje dzieło ”żywym materiałem” nie bez przyczyny. Nie chodzi wyłącznie o fakt, że podobnie jak żywe organizmy, będzie potrafił się regenerować . W jego składzie, oprócz hydrożelu, mają się bowiem zawierać żywe komórki grzybów oraz drewna.
Zdecydowaliśmy się na pracę z grzybami, ponieważ grzyby są naprawdę wytrzymałymi organizmami, odpornymi na trudne warunki i stosunkowo łatwymi w uprawie – tłumaczy naukowiec.
Zwrócić samolot naturze
Nowy materiał będzie produkowany przy zastosowaniu technologii druku 3D. W tym celu dr Masania opracował zupełnie nową metodę druku. Opracowywane tworzywo ma być przede wszystkim lekki e, co ma duże znaczenie w przemyśle lotniczym, a także zrównoważone pod względem ekologicznym.
Obecnie wnętrze samolotów jest wykonane głównie z plastiku i metalu. Jeśli je wymienimy, nie będziemy już musieli polegać na paliwach kopalnych i będziemy mogli zaoferować lepsze rozwiązania na koniec okresu eksploatacji. Jeśli użyjemy materiałów żywych, elementy samolotu można będzie zdemontować i zwrócić naturze – zapowiada naukowiec.