Kolejne miasto w Polsce wprowadza podatek od balkonu. Nawet 180 zł rocznie
Podatek jest publicznoprawnym, nieodpłatnym, przymusowym i bezzwrotnym świadczeniem na rzecz państwa. W naszym systemie wyróżniamy kilkanaście rodzajów podatków, które dzielą się na bezpośrednie i pośrednie. Nietrudno się domyślić, że kwestia ściągania danin z obywateli wielokrotnie wywołuje w społeczeństwie i w mediach burzliwe dyskusje. Tym razem na tapet wzięto podatek od balkonu, który wprowadzono w kolejnym polskim mieście – donosi portal Super Biznes.
Kogo obejmie podatek od balkonu?
O wprowadzeniu podatku od balkonu zdecydowali kilka dni temu radni miasta Poznań. Tamtejszy Zarząd Dróg Miejskich, na podstawie ustawy o drogach publicznych, będzie pobierał opłaty za elementy budynków, których obrys wchodzi w miejską przestrzeń (chodzi zatem nie tylko o balkon, ale też pochylnie, loggia, docieplenia budynków lub schody znajdujące się w pasie drogowym). Nowy obowiązek nie obejmie wszystkich właścicieli mieszkań, tylko tych nowo wybudowanych, w których balkon wystaje np. nad miejski chodnik.
Powodem wprowadzenia tej opłaty mają być ostatnie wyroki sądów, w których przestrzeń nad chodnikiem czy jezdnią uznano za pas drogowy. Natomiast ZDM tłumaczy, że opłaty wynikają ze zmian stawek należności za zajęcie pasa drogowego.
Podatek od balkonu – stawka
Poznańscy radni przekonują, że stawki podatku od balkonu będą możliwie jak najniższe. Wyodrębniono tu dwie kwoty. To, którą będzie musiał zapłacić właściciel danego mieszkania, ma warunkować metraż balkonu i wysokość zawieszenia elementów wystających nad pas drogowy.
I tak, do 2,5 metra stawka wynosi 10 groszy na dzień za każdy m², a powyżej 2,5 metra - 1 grosz na dzień za każdy m². Mówiąc krótko – im niżej, tym wyższa opłata. Portal Samorządowy wyliczył, że posiadacze balkonu znajdującego się powyżej 2,5 metra nad pasem drogowym, zapłacą jedynie 18,25 zł w ciągu roku, ale już właściciele niżej zlokalizowanego balkonu – 182,50 zł. Dyrektor ZDM Krzysztof Olejniczak wskazał, że różnica w stawkach wynika z tego, iż elementy położone wyżej niż 2,5 metra nie kolidują w ruchu pieszym czy samochodowym.
Podatek od balkonu obecny również w innych miastach
Z informacji ZDM wynika, że podobne opłaty funkcjonują m.in. w Gliwicach, Krakowie, Szczecinku czy Lublinie. Co więcej, płacić mają też osoby zamieszkujące budynki po termomodernizacji, które wchodzą w miejską przestrzeń. O stawce ma decydować zajęta powierzchnia chodnika. Decyzję administracyjną w tej sprawie będzie wydawał ZDM na wniosek właściciela budynku.
