Unia oskarża X o łamanie prawa. Musk odpowiedział teorią spiskową
Komisja Europejska przekazała kierownictwu X wstępne ustalenia potwierdzające naruszenia aktu o usługach cyfrowych. Portal zakupiony przez Elona Muska miał m.in. stosować praktyki manipulujące użytkownikami i nie zachowywać transparentności. Sam Musk odpowiedział kontroskarżeniami rodem z teorii spiskowych.
“Zweryfikowane” konta w X
Postępowanie Komisji Europejskiej wykazało, że X nie wypełnia obowiązków stanowionych przez akt o usługach cyfrowych w trzech obszarach. Na pierwszy ogień trafił mechanizm oznaczania kont zweryfikowanych.
Przypomnijmy, że X przyznaje je tym użytkownikom, którzy za to zapłacą i niewiele ma to wspólnego z ustaleniem, czy konto należy do osoby o potwierdzonej przez administrację tożsamości. W toku dochodzenia KE miała zgromadzić liczne dowody, że oznaczenia zweryfikowanych kont są nadużywane w celach cyberprzestępczych, na czym zresztą serwis się bogaci.
KE: Apple narusza europejskie prawo. Co to oznacza dla posiadaczy iPhone’ów?Brak transparentności i opłaty za dostęp do API
X nie spełnia także wymogów w zakresie transparentności działania mechanizmów reklamowych. W serwisie nie ma dostępu do rzetelnego repozytorium z funkcją wyszukiwarki, co jest wymagane przez europejskiego prawo, tak aby możliwy był nadzór nad treściami reklamowymi serwowanymi w państwach UE.
Zobacz: Prawo Komunikacji Elektronicznej przyjęte. Nowe umowy, o tym pamiętaj, zanim podpiszesz
Ostatni zarzut dotyczy niepełnienia obowiązku udostępniania danych w celach badawczych. X ma aktywnie utrudniać naukowcom dostęp do API umożliwiających pozyskiwanie i przetwarzania publicznych danych. Możliwe jest to tylko za opłatą, której wysokość urzędnicy Komisji Europejskiej ocenili jako nieproporcjonalnie wysoką.
Musk odpowiada z czwartej gęstości
Elon Musk w odpowiedzi na zarzuty przekonuje, że publikacja wstępnych ustaleń to skutek jego odmowy udziału w “tajnej, nielegalnej umowie” z KE. Według właściciela X miał on odmówić wprowadzenia mechanizmu mającego “cenzurować wolność słowa” i za to został ukarany. Wszystkie inne media społecznościowe miały przystać na propozycję KE.
Władze X mogą teraz ustosunkować się do wstępnych ustaleń Komisji Europejskiej. Jeśli ta nie otrzyma satysfakcjonującej odpowiedzi, oprócz wezwania do zaprzestania niezgodnych z europejskim prawem praktyk może nałożyć na X karę w wys. do 6 proc. rocznego globalnego obrotu.