Koniec tajemnic w ogłoszeniach o pracę. Pracodawcy nie będą zadowoleni
Podczas 22. posiedzenia Sejmu, które trwa do 22 listopada 2024 r., posłowie Koalicji Obywatelskiej złożą projekt ustawy, który wprowadza obowiązek podawania widełek płacowych w ogłoszeniach o pracę – informuje RMF24. Projekt ma być odpowiedzią na unijną dyrektywę, która już wkrótce wymusi podobne zmiany. Co ciekawe, nie wszystkie zarobki zostaną ujawnione.
Odwieczne tabu ogłoszeń o pracę w Polsce
22. posiedzenie Sejmu rozpoczyna się we wtorek 19 listopada. Jak informuje serwis RMF24.pl, w jego trakcie posłowie Koalicji Obywatelskiej złożą do laski marszałkowskiej projekt ustawy o roboczej nazwie „Jasne zarobki”. Zmiany w polskim prawodawstwie są wymuszone przez unijną dyrektywę przyjętą w kwietniu 2023 roku.
Zgodnie z jej założeniami, widełki płacowe w ogłoszeniach o pracę powinny znaleźć się najpóźniej w pierwszej połowie 2026 roku. Dyrektywa ta daje również pracownikom prawo do występowania u pracodawcy o informację dotyczącą średniego wynagrodzenia w firmie, co ma na celu zniesienie nierówności płacowych oraz wspieranie równości płci.
Płacili obywatelom za zawieranie małżeństw. Eksperyment przyniósł nieoczywiste skutkiObowiązek podawania zarobków
Zmiany nałożą na pracodawców obowiązek publikowania widełek wynagrodzeń w każdym ogłoszeniu o pracę. Dotyczy to zarówno sektora prywatnego, jak i publicznego. Celem ma być zwiększenie transparentności procesu rekrutacji, zniwelowanie luki płacowej między kobietami i mężczyznami oraz usprawnienie systemu rekrutacyjnego.
Poseł Witold Zembaczyński z KO w rozmowie z RMF24 podkreśla, że dzięki ustawie życie osób szukających zatrudnienia stanie się znacznie prostsze.
Dzięki temu mechanizmowi nie trzeba będzie odbywać wielu etapów rekrutacji, aby na samym końcu dowiedzieć się, ile możemy zarobić.
Ktoś na wczesnym etapie edukacji będzie wiedział, czy chce zostać np. mechanikiem samochodowym, dentystą czy bibliotekarzem, ponieważ w wyniku publikowania widełek w ogłoszeniach, stworzymy siatkę płac - tłumaczy poseł wnioskodawca.
Co istotne, ustawa nie przewiduje jawności wszystkich wynagrodzeń. Zarobki osób już zatrudnionych nie będą ujawniane. Projekt ustawy koncentruje się wyłącznie na nowych ofertach pracy, co ma na celu ochronę prywatności obecnych pracowników.
Transparentność rynku pracy
Jak podaje serwis, projekt ustawy "Jasne zarobki" miał już otrzymać pozytywną opinię Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Poseł Zembaczyński podkreśla, że projekt ten nie generuje kosztów dla budżetu państwa, ale jest bardzo istotny dla osób poszukujących pracy lub chcących zmienić zatrudnienie. Liczy również na szerokie poparcie dla tego pomysłu, nie tylko w koalicji rządzącej.
Pierwsze czytanie projektu ustawy "Jasne zarobki" może się odbyć podczas 23. posiedzenia Sejmu, które zaplanowano jest na pierwsze dni grudnia. Jeśli ustawa zostanie przyjęta, może znacząco wpłynąć na transparentność rynku pracy w Polsce, przyczyniając się jednocześnie do zmniejszenia nierówności płacowych.