Kupił pompę ciepła. Płaci horrendalne rachunki
Pompa ciepła jest ostatnio jednym z częściej wybieranych sposobów ogrzewania domów. Wynika to z surowych restrykcji i proekologicznych postaw wielu osób. Na rozwiązanie zdecydował się także pan Mirosław. Niestety, szybko tego pożałował.
Kupił pompę ciepła, przeraziły go rachunki
Pan Mirosław, który podzielił się swoją historią na łamach forum internetowego, tuż przed sezonem grzewczym zainwestował w pompę ciepła chińskiego producenta . Mężczyzna nie ukrywał, że jest przerażony wysokością rachunków za prąd . Tylko dwa pierwsze miesiące użytkowania pompy kosztowały go 2,5 tys. złotych.
Zużycie powietrznej pompy ciepła, samo ogrzewanie za dwa miesiące: listopad-grudzień, wyniosło 3000 kW/2,5 tys. zł. Pompa 9 kW, dom 150 metrów kwadratowych, nowy bardzo dobrze ocieplony, na dole podłogowe, na górze kaloryfery. Pytanie skąd takie zużycie? Jak sądzicie? - pytał internautów.
Zdaniem użytkowników forum, problem niekoniecznie musi leżeć w wadliwości produktu. Komentujący sugerowali, że pan Mirosław "przeskalował" inwestycję i wybrał zbyt duże urządzenie .
Fałszowana pompa z Chin?
Kolejnym problemem, którego ofiarą mógł paść internauta, jest brak certyfikatów . Gazeta Wyborcza twierdzi, że wiele osób zdecydowało się na import tanich pomp ciepła z Chin. Producenci urządzeń mieli z kolei tendencję do zawyżania wydajności oferowanych produktów, co odbijało się na konsumentach. Na takim procederze przyłapano aż 26 importerów.
Rząd postanowił zareagować, wprowadzając zmiany w programie "Czyste Powietrze" . Ustalono, że dotacja na pompę ciepła zostanie przyznana tylko w momencie, gdy urządzenie będzie posiadać certyfikat z akredytowanego laboratorium.
ZOBACZ TAKŻE: To urządzenie pożera najwięcej prądu. Mało kto o tym wie
Polacy żałują inwestowania w pompy ciepła?
Wielu Polaków, którzy zdecydowali się na inwestycję w pompy ciepła, żałuje swojej decyzji. Jakiś czas temu rząd zdecydował, że gospodarstwa domowe zużywające do 1500 kWh będą płacić niższe stawki za energię elektryczną . Stosunkowo "prądożerne" pompy sprawiają, że użytkownicy nierzadko nie mieszczą się w limicie.
Moje roczne zużycie prądu wynosi 9000 kWh, a będę chroniony taryfą tylko do 1500 kWh. […] Uważam, że osoby, które wybrały pompy, powinny mieć inne taryfy na prąd — skarży się jeden z internautów.
Podobnego zdania jest Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA), którego przedstawiciele uważają, że rządy krajów europejskich powinny zmniejszyć podatki będące składową ceny energii elektrycznej, co przełożyłoby się na niższe opłaty dla właścicieli pomp ciepła. Samo rozwiązanie miałoby stać się jednocześnie bardziej konkurencyjne.
Źródło: Wirtualna Polska