LOT zatrzęsie rynkiem. Nowa opcja przy zakupie biletów. Pasażerowie zyskają ważny przywilej
Polskie Linie Lotnicze LOT wprowadzają nową opcję płatności za bilety lotnicze, która ma na celu ułatwienie organizacji podróży i odmienienie sposobu, w jaki podróżują Polacy. Dzięki elastyczności finansowej, jaką zaoferowano stałym oraz nowym klientom, zakupy będą jeszcze szybsze i prostsze. Tego typu rozwiązanie nie jest jednak wolne od ryzyka.
LOT wprowadza długo wyczekiwaną usługę. Nowa technologia zachwyci podróżnych
Tanie linie lotnicze robią się coraz bardziej pomysłowe w naliczaniu ukrytych opłat związanych z podróżą. Słyną głównie z obciążania pasażerów dodatkowymi kosztami za wszelkie odstępstwa od standardowej oferty – od dopłaty za nadbagaż, przez rezerwację dodatkowej przestrzeni na nogi czy konkretnego miejsca w samolocie, aż po poprawę literówek na bilecie.
Tymczasem polski narodowy przewoźnik wprowadza nową strategię, oferując zupełnie innowacyjną usługę, która ma na celu przyciągnięcie jeszcze większej liczby klientów. W poniedziałek, 20 stycznia, Polskie Linie Lotnicze LOT poinformowały o nawiązaniu współpracy z firmą PayPo, dzięki czemu pasażerowie zyskają długo oczekiwaną możliwość odroczonej płatności. Co to właściwie oznacza dla klientów?
Czytaj więcej: Polscy posłowie lubią sobie polatać. W tym roku wydamy na to miliony
Odroczone płatność podbijają rynek handlowy. Teraz zapłacisz później za bilety lotnicze
Podróżni mają możliwość skorzystania z odroczonych płatności za pośrednictwem PayPo, z których w Polsce korzysta już 2 mln osób oraz zamiany mil z programu lojalnościowego Miles & More na bilety dzięki opcji Cash & Miles.
System odroczonych płatności , jakim jest PayPo, to forma transakcji, w której kupujący ma możliwość zapłacenia za towar lub usługę w późniejszym terminie, niż ma to miejsce w tradycyjnej płatności z góry. W praktyce oznacza to, że klient może otrzymać produkt lub skorzystać z usługi natychmiast, ale zapłatę za nie wnosi w uzgodnionym późniejszym czasie. Nie dziwi więc, że chętnych na zakupy z odroczoną płatnością gwałtownie przybywa, gdyż — przynajmniej w teorii — tego typu opcja pozwala na lepsze zaplanowanie wydatków.
Ta elastyczna forma finalizowania transakcji płatniczej pozwala cieszyć się z wymarzonych wakacji, z opcją zapłacenia za nie dopiero po pewnym czasie - informuje LOT.
Płatność za bilety lotnicze można uregulować do 30 dni po zakupie bez naliczania dodatkowych opłat , przy czym maksymalny limit wynosi 2500 zł na jedną transakcję. Warunkiem skorzystania z tej opcji jest brak zastrzeżenia numeru PESEL osoby dokonującej zamówienia biletu.
Z kolei usługa Cash & Miles pozwala członkom programu lojalnościowego Miles & More na wykorzystanie zgromadzonych mil w celu obniżenia kosztu biletu. Opcja ta jest dostępna dla uczestników programu z polskim adresem korespondencyjnym i co najmniej 3 tysiącami mil na koncie.
Dzisiaj kupujemy, jutro będzie problem. "Konsumpcyjna pułapka"
Mechanizm odroczonej płatności zyskuje na popularności. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez firmę Kearney, aż 64% polskich konsumentów skorzystało z tej formy płatności. Odsetek wyższy o 3 punkty procentowe odnotowano jedynie w Szwecji i we Włoszech. I choć nie ulega wątpliwości, że możliwość zakupu z odroczoną płatnością cieszy się coraz większym zainteresowaniem na polskim rynku, nie wszyscy mogą z niej skorzystać. Przeszkodę w skorzystaniu z tego kuszącego rozwiązania stanowi zadłużenie konsumentów.
Tego typu opcja płatności jest często proponowana przez sklepy internetowe, firmy finansowe oraz dostawców usług. Niemniej jednak w najnowszej kampanii “Sprawdź, czy Cię stać!” UOKiK przestrzega konsumentów przed potencjalnymi konsekwencjami finansowymi związanymi z zakupami na odroczoną płatność. Należy mieć świadomość, że odroczona płatność w praktyce działa jak kredyt .
W przypadku nieumiejętnego korzystania z odroczonych płatności i nieuregulowania należności w wyznaczonym terminie mogą zostać naliczone dodatkowe opłaty, w tym te wynikające z oprocentowania.
Zakupy z odroczoną płatnością mogą prowadzić do nadmiernego zadłużenia i wpłynąć na zdolność kredytową – podkreśla Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.