Policja już nie tylko wystawi mandat za łamanie zakazów. Zaczęły się aresztowania
Nie tylko mandat
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński podczas środowej konferencji prasowej podziękował wszystkim Polakom, którzy dostosowują się do rozporządzeń rządu i służb sanitarnych, wychodząc z domu tylko w razie konieczności. Szef MSWiA poinformował o zmianie działania służb mundurowych i policji.
- Chcę państwu powiedzieć, że dużą część, znacząca część naszych policjantów będzie wykonywała intensywne czynności patrolowe na ulicach naszych miast, mniejszych miejscowości. Dzisiaj na ulice wyruszyło 20 tysięcy policjantów wspomaganych przez wojsko, 1,5 tysiąca żołnierzy, głównie Żandarmerii Wojskowej towarzyszy policjantom w patrolach. Te działania będą jeszcze bardziej wzmocnione – zapowiedział Kamiński, podkreślając, że od 2 kwietnia straż miejska i gminna będzie poddana nadzorowi policji.
Szef MSWiA podkreślił, że celem wprowadzonych restrykcji jest ograniczenie kontaktów międzyludzkich.
- To może uratować życie i zdrowie obywateli. Osoby, które będą natomiast narażały życie i zdrowie swoje, ale także innych, będą ponosiły konsekwencje swoich czynów, również karne, co obecnie się dzieje - mówił Kamiński.
Są pierwsze aresztowania
- Rozumiemy potrzebę wyjścia z domu, zwłaszcza z małymi dziećmi, na krótko w pobliżu miejsca zmieszkania. To jest element potrzeby życiowej, ale prosimy o odpowiedzialne spacery, by nie służyły do spotkań i kontaktów międzyludzkich. Oprócz nałożenia dotkliwych grzywien, mamy pierwsze przypadki tymczasowego aresztowania, ale chciałbym podkreślić, że to margines – dodał szef resortu spraw wewnętrznych i administracji.
Przypomnijmy, że dotychczas odnotowano w Polsce w Polsce 2420 przypadków zakażeń koronawirusem (stan na 1 kwietnia na godz. 16.00. 36 pacjentów zmarło.