Miliony Polaków na bruku przez AI? Oto najbardziej zagrożone zawody
Polski Instytut Ekonomiczny przedstawił raport, z którego wynika, że wielu Polaków może stracić pracę w konsekwencji rewolucji technologicznej. Na rzecz sztucznej inteligencji z zatrudnieniem może się pożegnać aż 2,16 mln kobiet oraz 1,52 mln mężczyzn. Analitycy wskazują, które zawody są ich zdaniem zagrożone najbardziej. Niektóre mogą zaskakiwać.
Kobiety najbardziej narażone na utratę pracy
Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w Polsce najbardziej narażonych na zastąpienie sztuczną inteligencją jest 20 zawodów. O ile, jak można było przypuszczać, zaliczają się w pierwszej kolejności te, które wymagają największego wyspecjalizowania, to jednocześnie zaskakujący może być fakt, że najmniejszy optymizm dotyczy kobiet. Według badania to właśnie one będą stanowić najbardziej narażoną na utratę pracy większość.
Mimo większej ogólnej liczby pracujących mężczyzn niż kobiet, w grupie 20 najbardziej narażonych na AI zawodów kobiety prowadzą również liczebnie – 2,16 mln w porównaniu z 1,53 mln. Prawdopodobnie dlatego, że kobiety rzadziej podejmują się prac fizycznych i częściej są lepiej wykształcone od mężczyzn – pracują więc w zawodach mocniej wystawionych na wykorzystanie AI" - tłumaczą autorzy raportu.
Jak czytamy w raporcie, sami Polacy są podzieleni w ocenie skutków zastosowania AI na rynku pracy. 25,8 proc. badanych uważa, że wykorzystanie sztucznej inteligencji wpłynie pozytywnie na liczbę miejsc pracy na rynku, a 33,4 proc. uważa, że wpłynie negatywnie.
Rynek pracy zmieni się nie do poznania
Wśród dwudziestu zawodów, które w wyniku technologicznej rewolucji mogą ucierpieć najbardziej, są te związane z finansami, matematyką i obliczeniami, a także programiści oraz prawnicy. Co ciekawe, autorzy raportu wskazują, że z pracą na rzecz AI może się też pożegnać wielu urzędników państwowych, nauczycieli akademickich, część kadry kierowniczej w firmach i przedsiębiorstwach oraz… sekretarki. W sumie narażonych na utratę pracy jest 3,68 mln osób w Polsce.
Jak zauważa Ignacy Święcicki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, wpływ sztucznej inteligencji na Polski rynek pracy może nieodwracalnie zmienić jego oblicze. W kontekście trudnej sytuacji demograficznej, może jednak nie być innego wyjścia.
Sztuczna inteligencja ma potencjał znacznego przekształcenia polskiego rynku pracy – upraszcza bądź eliminuje część zadań, zwiększa produktywność niektórych pracowników, a także zwiększa presję na zdobywanie nowych umiejętności. O tych procesach musimy też myśleć, biorąc pod uwagę szerszy kontekst, chociażby trendy demograficzne – do 2035 roku na rynku pracy będzie nawet 12,5 proc. pracowników mniej niż obecnie. Wdrożenie narzędzi automatyzujących pracę może więc być istotnym komponentem działań zmierzających do zwiększenia produktywności i utrzymaniu obecnego potencjału polskiej gospodarki – tłumaczy Ignacy Święcicki z PIE.
Raport wyszczególnił jednocześnie te zawody, które na efekty wkroczenia sztucznej inteligencji do naszej codzienności narażone są w najmniejszym stopniu.
Wyniki pozostają spójne z wnioskami z analiz zawodów. Sektor rolnictwa, leśnictwa, łowiectwa i rybactwa odnotowuje najniższą ekspozycję na AI, co sugeruje, że jest on najmniej dotknięty przez rozwój tych technologii. Podobnie niski poziom ekspozycji można zauważyć w działalności gastronomicznej i zakwaterowaniu oraz w budownictwie – zaznaczono w raporcie.
Inne badanie zakłada jeszcze więcej zwolnień
Mniej optymistyczne wnioski wpłynęły z opublikowanego we wrześniu 2024 badania przeprowadzonego przez firmę Personal Service założoną przez Krzysztofa Inglota. Badanie dotyczyło prognoz wpływu sztucznej inteligencji na rynek pracy w Polsce. Wstępem do niego była analiza Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).
Wnioski były takie, że w perspektywie od 5 do 10 lat pracę na rzecz sztucznej inteligencji może stracić nawet ponad 5,5 miliona osób w naszym kraju. Jednocześnie, chociaż w miejsce zredukowanych miejsc pracy powstaną nowe, to będą one wymagały wyjątkowo wysokich kwalifikacji. Jak przekonywał we wrześniu Inglot, część osób zyska na technologicznej rewolucji, a na pracę innych nie będzie ona miała żadnego wpływu.
Jak te badania przekładają się na polski rynek pracy? Liczby te oznaczają de facto potencjalną redukcję ponad 5,5 mln miejsc pracy – 32 proc. – w Polsce w związku z rozwojem sztucznej inteligencji, ok. 4,64 mln pracowników (27 proc.), którzy prawdopodobnie skorzystają na AI, oraz 6,87 mln pracowników (40 proc.), którzy mogą spać spokojnie, bo AI nie wpłynie znacząco na ich stanowisko - przekonywał ekspert.